X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.gały jego uwagę.Brzmiący w nich głód, potężna żądza, ża�łosna desperacja, melancholijna tęsknota splotły się w me- "- Dam ci namiary na mojego doktora.Dostaniesz lekilodię o nieodpartej samotności - a ta melodia przemówiłai będzie ci się łatwiej oddychało.Jeszcze mi podziękujesz.i zapewniła go, że już nigdy nie będzie się czuł samotny,Trzeszcząco-zgrzytający głos, jak z gardła zatkanego ży�zawsze będzie miał towarzystwo, że może zyskać cel w ży�letkami, suchszy od dwukrotnie spalonych popiołów, jakbyciu i rodzinę, jeśli tylko otworzy im serce.wydobywający się z okropnej głębi, pomiędzy pęknięciamiw kamieniach ruin, wypowiedział tylko jedno słowo: Ten gardłowy chór, nawet kiedy bełkotał coś bez słów,- Chłopiec.kiedy rzucał potworne przekleństwa, które powinny Fricaprzerazić, powoli uspokoił jego strach.Serce nadal mu ło�Słowo to wpełzło do ucha Frica jak owad, na przykładmotało, ale teraz już bardziej z podniecenia niż strachu.szczypawka, która podobno może się przedostać aż doWszystko może się zmienić.Zupełnie.Na zawsze.Zmienićmózgu i tam złożyć jaja, przez co człowiek staje się żywą,się w ułamku chwili.Mógł rozpocząć nowe życie, na pewnorojącą się wylęgarnią.lepsze, bez samotności, niepewności, zwątpienia i słabości.Fric przypomniał sobie wszystkie te plakaty, na któ�rych jego ojciec wyglądał szlachetnie, dumnie i odważnie- Otworzył usta, by wypowiedzieć słowo, które z całąi zacisnął palce na słuchawce.pewnością zostałoby uznane za zaproszenie.Zanim zdą�- Nie boję się ciebie.żył to zrobić, zauważył coś kątem oka.- Chłopiec - powtórzył tamten.Napięty spiralny kabel łączący słuchawkę z telefonem,- Chłopiec - rozległy się inne głosy, najpierw cztery niegdyś z białego winylu, stał się różowy, śliski, jak pępo�lub pięć, ciszej niż pierwszy, męskie i żeńskie.Z niezrozu� wina łącząca matkę z noworodkiem.Pulsował powoli, leczmiałego bełkotu wyłaniało się tylko to jedno słowo: mocno, a ten puls przesuwał się z wolna od aparatu do słu� chłopiec.",  chłopiec.".Głosy były natarczywe, peł� chawki przy jego uchu, jakby już przeczuwając zaprosze�ne nadziei.Desperacji.Szeleszczące, miękkie i szorstkie.nie, które za chwilę miało paść z jego ust. Kto tam.?",.droga, on jest drogą.",.słodki.",*.głupie prosiątko, łatwy łup.", .zaproś mnie.", zaproś mnie.",  nie, mnie.".Po paru sekundach gło� Ethan siedział przy biurku w swoim gabinecie, jadł ka�sów zrobiło się dziesięć, pięćdziesiąt, cały zawodzący napkę z szynką, zastanawiał się nad sześcioma pudełkamichór.Może dlatego, że wszystkie głosy mówiły jednocze� Reynerda i nie mógł się opędzić od myśli o Duncanieśnie, jakby przebijały się przez zwierzęce warkoty i char� Whistlerze.czenia, słowa często zmieniały się w łańcuchy obscenicz� W kostnicy Matki Boskiej od Aniołów, kiedy się dowie�nych wyzwisk, zbitych w niezborne łańcuchy.W całość dział, że zwłoki Dunny'ego znikły, intuicja podpowiedziałascalały je przeszywające krzyki strachu, bólu, rozpaczy mu, że niebywałe wydarzenia w mieszkaniu Reynerda i psi�i czystej furii.kus, jaki spłatał im Dunny, mają jakiś związek.Dlatego wy�razne zamieszanie Dunny'ego w morderstwo Reynerda,Serce Frica załomotało o jego żebra, utknęło mu w gar�choć niespodziewane, nie było żadnym zaskoczeniem.dle, raptem zaczęło pulsować w skroniach.Powiedział, żesię nie boi, ale bał się jak cholera, tak bardzo, że nie miał Natomiast zaskoczyło go - i dalej go dziwiło, im bar�odwagi wystąpić z kolejną przemądrzałą odzywką.dziej o tym myślał - spotkanie z Dunnym w hotelowym 268 DEAN KOONTZ269 TWARZbarze.To musi być coś więcej niż zbieg okoliczności.Dun-Ale tu, we Fricburgu, zawsze było samo południe,ny był w tym barze, ponieważ był w nim Ethan.Miał mua szeryf nie mógł się spodziewać wsparcia ze strony miesz�się pokazać.kańców miasteczka w starciu z bandą wyrzutków [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.