X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.�wcześni obserwatorzy podawali różne powody i motywy takiej postawy, a dyskusjenad nią ciągnęły się latami.Wymieniano bojazliwość, niezdecydowanie, przychylność dla nazistów,antysemityzm, zrozumiałą ostrożność w obawie przed konsekwencjami działań, chęć pozostaniabezstronnym, by w przyszłości móc wystąpić w roli rozjemcy, niepewność co do rzetelności informacji, lęk przed rozprzestrzenieniem się komunizmu w miejsce mniejszego zła, jakim jest narodowy socjalizm.Ale jak zdzisiejszej perspektywy przeniknąć sumienie tak bardzo skrytego papieża? Na początek można zbadać - bezsentymentów, uprzedzeń i zle ulokowanego szacunku - jakim papieżem okazał się dla Kościoła swojej epoki.Bo przecież całą swą osobowość podporządkował bez reszty własnemu pojmowaniu roli namiestnikaChrystusa na ziemi.Jeśli miał jakiś papieski program, jakiś plan, to czy sprostał on kryzysowi wojnyświatowej i reżimowi Hitlera? Czy sprostał  ostatecznemu rozwiązaniu ? To odpowiedzi na te właśniepytania decydują o naszym osądzie jego reakcji na zagładę %7łydów.Wychowywany od wczesnego dzieciństwa na kulturze i historii papiestwa, świadom swojej pozycjiczołowego papabile w latach trzydziestych, Pacelli bynajmniej nie chciał być papieżem, ulegającym presjiwyzwań, jakie niosła wojna.Wiemy, że już przed rokiem 1942 dążył do zapewnienia sobie wielkości zgodniez pewną ideą.O jego doniosłym planie, obmyślonym na długo przed tym, nim wstąpił na tron papieski,powiedział po latach kardynał Giuseppe Siri, który znał go dobrze jako watykańskiego sekretarza stanu 2.Po pierwsze, Pius XII żywił ambicję duchową - aspirował do świętości.Po drugie, pragnął poszerzyć iumocnić zakres swej papieskiej władzy wobec Kościoła i świata.Po trzecie, dążył do wniesienia historycznegowkładu w nauczanie Pisma Zwiętego i reformę liturgii - ustalony wzorzec odprawiania katolickichnabożeństw na całym świecie.Po czwarte, tak jak wszyscy wielcy papieże w przeszłości, chciał zostawić posobie w Watykanie konkretny ślad - przekopać kryptę św.Piotra (zadanie to powierzył zaufanemuLudwigowi Kaasowi) w nadziei na znalezienie kości pierwszego biskupa Rzymu.Wreszcie, po ostatnie,zrobić coś wyjątkowego i okazałego dla Przenajświętszej Dziewicy.Za pierwszą i ostatnią z tych ambicji stało osobiste wyobrażenie, jaka duchowość przystoi papieżowi.Druga i trzecia wymagały zaangażowania w głębokie kwestie teologiczne o skutkach doniosłych dlapapieskiej władzy.Stąd też w najmroczniejszych dniach wojny, między rokiem 1941 a 1943, Pius XII dzieliłwysiłki i uwagę między te, głównie duchowe i teologiczne, dążenia, do czego dochodziły bieżące obowiązkireagowania na wojenne wypadki.Podstawą jego duchowości była osobista, pielęgnowana przez całe życie pobożność, przeciwstawionaświeckości i doczesności.Eugenio Pacelli wychował się, jak wspomnieliśmy, na Naśladowaniu ChrystusaTomasza � Kempis.Pamięć, pokora, skupienie na własnej duszy, spokój, czystość, prostota, samozaparcie się,oderwanie od świata - oto jakie cechy rozwijał w sobie od dziecka.Uwydatniał to jego ascetyczny wygląd -naturalna chudość, cera blada jak pergamin - i wrażenie, jakby cały czas uczestniczył w kościelnym obrzędzie.Pozy, jakie przyjmował, gdy się modlił, przywodziły na myśl świętych z witraży.Na tle barokowego wystroju Watykanu jego nieśmiałość i prostota przydawały mu skromności, ażywe zainteresowanie gośćmi - świątobliwości.Ze złożonych przed komisją beatyfikacyjną zeznań wynika, żePius XII sypiał najwyżej po cztery godziny dziennie 3.Odmawiał sobie takich życiowych przyjemności jakkawa, rezygnował z ogrzewania w środku zimy, a wiele godzin w dzień i w nocy spędzał, jednocząc się zPanem, odizolowany od świata, jakby wszedł na szczyt góry albo zszedł do katakumb.Giovanni Montini,przyszły Paweł VI, zapamiętał jego modlitwę w środku nocy przy grobach dawnych papieży pod Bazylikąśw.Piotra. Nigdy dotąd nie widziałem równie wzruszającego obrazu wspólnoty świętych i duchowegołańcucha następców Chrystusa (.) - wyznał z podziwem.- Kościół, ta żywa, duchowa i widzialnarzeczywistość, jest obecny bardziej niż kiedykolwiek 4.Ciekawe, że przez pomyłkę z  następców świętegoPiotra zrobił  następców Chrystusa.Podczas gdy jego poprzedników i następców męczyła samotność związana z urzędem papieża, toPiusowi XII chyba bardzo odpowiadała.Nie miał najmniejszej potrzeby ani chęci na dyskusje z kościelnymihierarchami, konsultacje czy krytykę świeckich stosunków międzynarodowych, a cóż dopiero na krytykępowszedniej polityki Kościoła.Z wyniosłości swojego tronu spoglądał na wszystko sub specie aeternitatis.Prawdziwą rzeczywistością, w której żył, było, jak twierdził, królestwo ducha, a nie nierealny i ulotny ziemski padół płaczu , o czym często przypominał wiernym, spoglądając na walczące strony z bardzo, zda się,wysoka i stawiając między nimi - aliantami i państwami Osi, krajami demokratycznymi i totalitarnymi -etyczny znak równości.W osamotnieniu współczesnego przywódcy Kościoła widziano wówczas mistyczny aspekt rolipapieża, w żadnym razie słabość czy wadę.Spowiednik Piusa XII przez dziesięć lat, kardynał Agostino Bea,wyrażał się o jego samotności w samych superlatywach.Był on, według niego (podobnie jak wedługniemieckigo jezuity Leibera),  człowiekiem z gruntu samotnym w swej wielkości i silnym poczuciuodpowiedzialności, a przez to samotnym także w swej surowej prostocie i w życiu 5.Swój pogląd na własną samotność wyraził Pacelli w symbolicznej formie w poświęconym mu filmie,którego nakręcenie zlecił w lecie 1942 roku.Współpraca z Luigim Geddą, przewodniczącym włoskiej AkcjiKatolickiej, przy powstaniu filmu rozpoczęła się w chwili, kiedy do Watykanu zaczęły napływać wieści o  ostatecznym rozwiązaniu.Przeznaczony do dystrybucji na całym świecie, godzinny obraz Pastor Angelicusprzedstawiał  codzienne życie papieża i spełnienie w jego osobie proroctwa irlandzkiego mnichaMalachiasza, iż dwieście sześćdziesiąty drugi następca świętego Piotra będzie nazwany AnielskimPasterzem 6.Zaczynający się i kończący obrazem figury dobrego pasterza (Pacellego lub Chrystusa), którytrzyma na ramionach baranka, film opowiadał o budującym życiu Piusa XII od urodzenia do koronacji i o jegodniu powszednim 7.Sprawę trwającej wojny załatwiały dwie sekwencje: strzelających dział i tonącego okrętu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.