X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.DlaPacellego ważniejsze od bardzo trudnych i niewdzięcznych obowiązków Br�ninga jako kanclerza wielkiegonarodu pogrążonego w kryzysie było to, czy jest on uległym katolikiem, którego łatwo sobie podporządkuje,by uzyskać korzystny dla Watykanu konkordat z Rzeszą.W marcu 1931 roku, kiedy w Niemczech narastał gospodarczy i polityczny zamęt, Pacelli zadręczałBerlin żądaniami, domagając się między innymi ustępstw w kwestii szkół, czyli znowu stawiając warunki,które przeszkodziły mu w zawarciu konkordatu z Prusami.Napomykał też, że w zamian za to gotów jestustąpić Rzeszy w sprawie kapelanów wojskowych i ich podporządkowania armijnym biskupom.Nic dziwnego, że w Berlinie nie było chętnych na taki układ, nawet wśród najbardziej lojalnychwobec Kościoła przywódców partii Centrum, oczywiście z wyjątkiem Ludwiga Kaasa.Sprawy osiągnęłypunkt krytyczny w Wielkanoc, kiedy grupa członków partii pod przewodem ministra spraw wewnętrznych,Josepha Wirtha, odwiedziła Rzym.Wirth poinformował Pacellego, że ze względu na wysoce niestabilnąsytuację polityczną w Niemczech spełnienie żądań Stolicy Apostolskiej nie wchodzi w rachubę.Na innymspotkaniu zaś starł się z Piusem XI, kiedy ten próbował go przekonać do zerwania przez partię Centrumkoalicji z socjalistyczną większością w pruskim Landtagu.Dyskusja stała się tak gorąca, że Wirth w gniewieopuścił audiencję 23.Nie speszony tym, Pacelli postanowił uzbroić się w cierpliwość i zaczekać na spotkanie wcztery oczy z Bruningiem.Szansę na takie spotkanie wzrosły w sierpniu, kiedy kanclerz przyjechał do Rzymuna rozmowy z Mussolinim.Br�ning przybył do Wiecznego Miasta w czasie poważnego kryzysu bankowego w Niemczech poplajcie banków Darmsztadzkiego i Narodowego, która nastąpiła 13 lipca i doprowadziła do pośpiesznegowycofywania oszczędności z kont w całym kraju i paraliżu bankowości.Po wznowieniu działalności przezbanki stopa dyskontowana wynosiła 15%, a stopa oprocentowania wkładów co najmniej 20.Wobec 4,5miliona bezrobotnych i spadającej produkcji przemysłowej i eksportu, Br�ning miał nadzieję przekonaćMussoliniego do poparcia Niemiec w sprawie reparacji wojennych.Starcie z kanclerzem RzeszyKiedy Br�ning odwiedził Pacellego przed zaplanowaną na 8 sierpnia 1931 roku poranną audiencją upapieża, zirytował go będący stratą czasu protokół, wymagający od niego wleczenia się w żółwim tempieprzez niezliczone komnaty pośród prężących się na baczność szwajcarów.To  nie dla szybko podróżującychpolityków, dla których liczy się każda godzina , skomentował.Z Pacellim spędził w jego gabinecie trzykwadranse.Rozmowa była  bardzo miła do momentu, gdy sekretarz stanu zaczął przekonywać go do posunięć, które tylko pogorszyłyby sytuację polityczną w Niemczech.Pacelli słabo orientował się w nastroju i kłopotachgościa 24.Gdy przedstawił mu swoją propozycję targu  zgody Watykanu na kapelanat wojskowy w zamianza twarde warunki konkordatu z Rzeszą  Br�ning znalazł się w kropce.Już wcześniej zobowiązał siębowiem do podporządkowania niemieckich kapelanów wojskowych armijnym biskupom i liczył nabezwzględne poparcie Pacellego w tej sprawie.Oto jak  wybornie przygotował ich spotkanie Ludwig Kaas.W przeświadczeniu Br�ninga, mowy być nie mogło, żeby konkordat z Rzeszą uprzywilejowywał Kościółkatolicki w kwestii szkół. Oznajmiłem mu, że kryzys w Niemczech wyklucza poruszenie przez katolickiegokanclerza tego tematu.Większość niemieckich wielkich landów podpisała konkordaty, a z innymi toczyły sięobiecujące negocjacje w tej sprawie.Gdybym starał się w tej chwili przeforsować kwestię konkordatu zRzeszą, to rozgniewałbym protestantów i całkowicie zaskoczył socjalistów 25.Lecz Pacelli, za nic mając te polityczne realia, nie dał za wygraną.Pouczywszy gościa, jak powinien wprzyszłości sprawować władzę, doradził mu  stworzyć prawicowy rząd, aby doprowadzić do konkordatu zRzeszą i sfinalizować ten traktat jak najszybciej 26.Wniosek z tego był taki, że jeżeli ceną za zawarciekonkordatu jest wciągnięcie nazistów i Hitlera do mniejszościowego rządu, to bezzwłocznie należy szukać znimi porozumienia27.Kanclerz szorstkim tonem powtórzył Pacellemu, że  nie rozumie politycznej sytuacji w Niemczech, aprzede wszystkim prawdziwej natury nazistów.Z pewnością miał w pamięci swoje spotkanie z Hitlerem 5pazdziernika zeszłego roku, kiedy badał możliwości współpracy z nim.W trakcie godzinnej tyrady, jakąuraczył go przywódca nazistów, na zewnątrz rzekomo tajnego miejsca ich spotkania maszerowały tam i zpowrotem brunatne koszule.Tyle razy użył w niej słowa vernichten (unicestwić), iż Br�ning doszedł downiosku, że zasadą Hitlera będzie zawsze  najpierw władza, potem polityka 28 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl


  • Drogi uĹźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.