[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Tu figuruje na­zwa hotelu w Londynie, gdzie siÄ™ zapewne za­trzymaÅ‚.- Ciekawe, skÄ…d siÄ™ dowiedziaÅ‚ o szkatuÅ‚ce?- Jedna osoba z pewnoÅ›ciÄ… o tym wiedziaÅ‚a.Morderca pana Kousoulousa!Kiedy wypowiedziaÅ‚a te sÅ‚owa, zimny dreszcz WYBRANKA 127przebiegÅ‚ jej po plecach.Czyżby odbyÅ‚a rozmowÄ™z zabójcÄ…?- Bardzo możliwe, chociaż mógÅ‚ też Å›ledzićtego, kto zamordowaÅ‚ Kousoulousa - zauważyÅ‚Rafe.- W obu przypadkach trop prowadziÅ‚by doksiÄ™cia.- Jednego jestem pewna.Theo nigdy nie przy­sÅ‚aÅ‚by tutaj czegoÅ›, co zostaÅ‚o skradzione.- Ciekaw jestem, co ten Habib tak naprawdÄ™ wieo szkatuÅ‚ce - rzekÅ‚ Rafe, gÅ‚adzÄ…c brodÄ™.- Przecieżnawet jej dokÅ‚adnie nie opisaÅ‚.- Tak, a poza tym uznaÅ‚, że przysÅ‚ano jÄ… papie,a nie mnie.Nie wspomniaÅ‚ też ani Thea, aniKousoulousa, który jÄ… tu przyniósÅ‚.- Być może chciaÅ‚ tylko zdobyć informacjÄ™.Może miaÅ‚ nadziejÄ™, że pokaże mu pani szkatuÅ‚kÄ™.- Tak.To wszystko utwierdza mnie w przekona­niu, że powinniÅ›my jak najszybciej pojechać dospecjalisty od Bizancjum, o którym mówiÅ‚ ojciec.Kyria i Rafe udali siÄ™ do doktora Jenningsadopiero dwa dni pózniej, ponieważ książę uznaÅ‚, żedobre obyczaje nakazujÄ… dowiedzieć siÄ™, czy panJennings nie bÄ™dzie miaÅ‚ nic przeciwko tej wizycie.WysÅ‚aÅ‚ wiÄ™c przez sÅ‚użącego list z pytaniem, czyJennings zechce ich przyjąć w Å›rodÄ™, a ten od­powiedziaÅ‚ tylko jednym sÅ‚owem:  OczywiÅ›cie".W nocy poprzedzajÄ…cej wyjazd Kyria nie mogÅ‚azasnąć.PrzewracaÅ‚a siÄ™ z boku na bok, a w koÅ„cuwstaÅ‚a, wÅ‚ożyÅ‚a szlafrok i przeszÅ‚a do biblioteki, by 128 CANDACE CAMPwziąć książkÄ™.Po drodze minęła pracowniÄ™ ojcai postanowiÅ‚a zajrzeć do Å›rodka.ChciaÅ‚a jeszcze razobejrzeć szkatuÅ‚kÄ™.OtworzyÅ‚a drzwi i szybko zapaliÅ‚a lampÄ™ gazo­wÄ….NastÄ™pnie otworzyÅ‚a szufladÄ™ sekretarzyka, bywyjąć z niej kolejny klucz, tym razem do szafy,w której zostaÅ‚a schowana szkatuÅ‚ka.Gdy Kyria jejdotknęła, kość sÅ‚oniowa, z której wykonano szkatu­Å‚kÄ™, wydaÅ‚a jej siÄ™ chÅ‚odna.Kyria zaczęła wodzićpalcami po pÅ‚askorzezbach.UsiadÅ‚a przy biurku, jak najbliżej Å›wiatÅ‚a.OparÅ‚asiÄ™ Å‚okciami o blat i oparÅ‚szy brodÄ™ na dÅ‚oniach,wpatrzyÅ‚a siÄ™ w drogocenny przedmiot.Co teżmogÅ‚o znajdować siÄ™ w Å›rodku? UznaÅ‚a, że tozapewne niezwykÅ‚y, ukryty przed Å›wiatem skarb.ZadaÅ‚a sobie pytanie, czy czas go nie zniszczyÅ‚.Przecież szkatuÅ‚ka mogÅ‚a pozostawać zamkniÄ™ta odkilkuset lat.A jeÅ›li jednak ktoÅ› zdoÅ‚aÅ‚ jÄ… otworzyć, toczy nie ukradÅ‚ cennego depozytu?PochyliÅ‚a siÄ™ jeszcze bardziej, chcÄ…c zbadać czar­ny brylant.Dotknęła go palcami, unoszÄ…c niecogÅ‚owÄ™.ZamrugaÅ‚a powiekami, ponieważ w brylan­cie odbiÅ‚o siÄ™ Å›wiatÅ‚o lampy, stojÄ…cej tuż obok.ZwiatÅ‚o zataÅ„czyÅ‚o w ciemnym wnÄ™trzu kamie­nia.Brylant ożyÅ‚, jakby to w nim rozpalono ogieÅ„.Dym snuÅ‚ siÄ™, a wokół byÅ‚o wciąż ciemno i zimno,gdyż Å›ciany paleniska osÅ‚aniaÅ‚y wiÄ™kszÄ… część og­nia.UklÄ™kÅ‚a w oczekiwaniu.ZapadaÅ‚ zmierzch WYBRANKA 129i wkrótce miaÅ‚ przyjść jej czas.SÅ‚yszaÅ‚a Å›piewyi wiedziaÅ‚a, że tÅ‚um na zewnÄ…trz staje siÄ™ corazwiÄ™kszy.Rozpalono pochodnie.ZÅ‚owrogie cienie zataÅ„­czyÅ‚y na Å›cianach.Jej serce zabiÅ‚o mocniej, częś­ciowo ze strachu, a częściowo z podniecenia.TomiaÅ‚o nastÄ…pić już wkrótce.Wkrótce.Kyria ocknęła siÄ™.RozejrzaÅ‚a siÄ™ zmieszana.Jejserce biÅ‚o mocno, oddychaÅ‚a pÅ‚ytko i szybko.Co zadziwny sen! Nie miaÅ‚a pojÄ™cia, gdzie siÄ™ znajdowaÅ‚aw tym Å›nie ani co siÄ™ z niÄ… dziaÅ‚o.UsiÅ‚owaÅ‚aprzypomnieć sobie szczegóły, ale szybko niknęływ niepamiÄ™ci.Kyria wstaÅ‚a i przez chwilÄ™ gÅ‚adziÅ‚akciukiem czarny brylant, a nastÄ™pnie odÅ‚ożyÅ‚a szka­tuÅ‚kÄ™ na miejsce.Znajdowali siÄ™ jakieÅ› dwie, trzy godziny drogi odposiadÅ‚oÅ›ci doktora Jenningsa.Kyria chciaÅ‚a wziąćpowóz, ale Rafe nalegaÅ‚, by pojechali konno [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •  

     

    include("s/6.php") ?>