[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Już ci przynoszę.- Pójdę z tobą, jeżeli nie masz nic przeciwko temu.Wysiedziałam sięw podróży - powiedziała Sue i ruszyła za Sam do kuchni.- Widzę, że Johnjeszcze nie kupił zmywarki do naczyń?Serce Sam ścisnęło się jeszcze raz.- On woli mieć na farmie proste rzeczy.- Napełniła lemoniadą dwieszklanki i podała jedną Sue.- Tak, John lubi prostotę we wszystkim - powiedziała Sue i pociągnęłałyk lemoniady.- Powinnam o tym pamiętać.Przez jej twarz przemknął cieńzadumy.Uśmiechnęła się do Sam.- Nie powinnam tak paplać o swoimkliencie.Powiedz mi coś o sobie.Jak poznałaś Johna?Mimo, że bardzo chciała.Sam nie mogła wyczytać w pytaniu Sue nicpoza przyjaznym zainteresowaniem.- Spotkaliśmy się w świńskiej zagrodzie Johna.Zaczepiłam o gwózdzw płocie, a Floyd zamierzał mnie zaatakować.John przejeżdżał tamtędy,usłyszał mój krzyk i uratował mnie.Sue zaśmiała się.- Jaki dobrze wróżący początek! To brzmi zabawniej niż w kinie.- Tak, to było zabawne.- Sam zaczynała się rozluzniać.- To nawetjeszcze jest.Sue spojrzała bystro na Sam.- Podoba ci się ten mężczyzna, prawda?- Tak, nawet bardzo.Sue odstawiła szklankę.- Zatem wiesz, że jest niezwykły.138RS- Wiedziałam o tym od momentu, kiedy go spotkałam.Sueuśmiechnęła się szerzej.- Cieszę się.Sam odniosła wrażenie, jakby jej związek z Johnem został właśniepobłogosławiony przez jego menadżera.- Spodziewałam się z twojej strony innej reakcji.Sue zaśmiała się.- Założę się, że wiem, jakiej.Zazdrości?- Tak.- Nie zwracaj uwagi na te wszystkie plotki.Aączą nas tylko sprawyzawodowe.W ten sposób lepiej się pracuje.- Nawet nie masz pojęcia, jak mi ulżyłaś.Przygotowywałam się dowalki z tobą.Wałek do ciasta i dwadzieścia kroków odległości.Sue znów się zaśmiała.- Ja chcę tylko, żeby John wrócił tam, gdzie jest jego miejsce.- Na estradę?- Tak.W światła reflektorów.On jest więcej niż dobrym muzykiem.Nadał ton światowej muzyce.Jest nowatorem, jednym z największych, Sam.Nie możemy pozwolić, żeby zostawił to wszystko i zaszył się na tej farmie.- Sue, musisz coś zrozumieć.Zależy mi bardzo na Johnie, ale niepróbuję go zmieniać w żaden sposób.Jeżeli wróci, będzie to tylko jegodecyzja.- Nie proszę cię, żebyś go zmieniła.- Obserwowała Sam przez dłuższąchwilę, zanim znów się odezwała.- Proszę cię, żebyś nie była muprzeszkodą.- Nie jestem pewna, czy mogłabym, nawet gdybym chciała.Nieprzywiązuj zbyt wielkiej wagi do mojej pozycji, Sue.139RS- Nigdy nie ceń siebie zbyt nisko.- Sue podniosła szklankę jak dotoastu.- Ani siły miłości.- Czy to widać?- Czy mogę być z tobą zupełnie szczera? Sam zaśmiała się.- Już za pózno, żeby zacząć kłamać.- Tak, to widać.- No więc dobrze.Chcę, żeby wszyscy o tym wiedzieli.Mogłabymnawet wynająć samolot i pisać o tym na niebie.- To już jest wypisane na twojej twarzy.- John będzie tu wkrótce.- Czy jesteś medium?- Nie.- Sam wskazała za okno.- Czy widzisz tamtą brzoskwinię?Kiedy słońce schodzi poniżej jej dolnych gałęzi, wiem, że John za chwilę sięzjawi.Lubi przejeżdżać podczas zachodu słońca.Myślę, że potrafi zawszepokazać się w dobrym świetle.Sue popatrzyła chwilę przez okno, potem zwróciła się do Sam:- Prawie ci zazdroszczę.- Rozłożyła ręce, jakby chciała objąć nimicałą kuchnię.- Ten dom na farmie, ten spokój, ta bezpretensjonalność.Tomogłoby być wzięte wprost z Powrotu do domu".- Ja nazywam to tęsknotą do łona natury.Mamy pokoje gościnne,jeżeli chcesz zostać tu jakiś czas.- Tylko jedną noc, dziękuję.Ja muszę mieć wokół siebie mnóstwoświateł, eleganckie restauracje i głośne przyjęcia.Rdzewieję w takimmiejscu, jak to.Sam miała ochotę, odtańczyć w kuchni jakiś skoczny taniec.- Czy mogę zadać ci intymne pytanie, Sue? Sue kiwnęła głową
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
Index(1991) ZWAĹťAJCIE NA SIEBIE I NA CAĹÄ TRZODÄid 913
Dean Louise Coraz dalej od siebie
Ruda Aleksandra Ola Lacha 01 Odnaleć swš drogę
Webb Katherine Echa pamięci
CZAS ODNALEZIONY Marcel Proust
Webb Peggy Burza namiętnoci
George Patton Wojna, jak ją poznałem
Delinsky Barbara Smak zemsty
b28
Gregory Philippa Saga Laceyów 01 Dziedzictwo (Majątek Wideacre)