[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. W sierociÅ„cu dzieci za­chowujÄ… siÄ™ niczym dzikie zwierzÄ™ta w klatce.JedzÄ… palcami i wypychajÄ…sobie policzki jedzeniem, jakby to byÅ‚ ich ostatni posiÅ‚ek w życiu!Dorothy i Elizabeth ze wstydu spuÅ›ciÅ‚y wzrok.Daphne natomiast nie­zbyt przejęła siÄ™ naganÄ….84  Inaczej pewnie nic by dla nich nie zostaÅ‚o  stwierdziÅ‚a Gwyneira. Widać przecież, jakie sÄ… chude.Ale co to ma być?  Ponownie wskazaÅ‚ana stół.Helen poprawiÅ‚a nieco poÅ‚ożenie noża. PokazujÄ™ dziewczÄ™tom, jak dama powinna zachowywać siÄ™ przy sto­le, a przy okazji uczÄ™ ich najważniejszych umiejÄ™tnoÅ›ci wymaganych od po­rzÄ…dnej sÅ‚użby  powiedziaÅ‚a. Nie przypuszczam, żeby zostaÅ‚y przyjÄ™te dowielkopaÅ„skich domów, gdzie mogÅ‚yby wyspecjalizować siÄ™ jako pokojówkiczy kucharki.Podobno ze sÅ‚użbÄ… w Nowej Zelandii jest bardzo zle.DlategochcÄ™ wyposażyć dziewczynki w jak najbardziej wszechstronne wyksztaÅ‚cenie,żeby mogÅ‚y być przydatne swoim paÅ„stwu pod wieloma wzglÄ™dami.Helen skinęła przyjaznie gÅ‚owÄ… w stronÄ™ Elizabeth, która wprawnymruchem napeÅ‚niÅ‚a wodÄ… jej kubek.SerwetkÄ… wytarÅ‚a ze stoÅ‚u drobne kro­pelki.Gwyneira wciąż byÅ‚a sceptycznie nastawiona. Przydatne?  zapytaÅ‚a. Te dzieci? Już wczoraj chciaÅ‚am zapytać, poco ktoÅ› wysyÅ‚a je za morze, ale teraz zaczynam rozumieć.Czy sÅ‚usznieprzypuszczam, że chciano pozbyć siÄ™ ich z sierociÅ„ca, ale w Londynie niema zapotrzebowania na maÅ‚e i na wpół zagÅ‚odzone sÅ‚użące?Helen skinęła gÅ‚owÄ…. W sierociÅ„cu liczÄ… każdy grosz.Trzymanie jednego dziecka kolejnyrok w sierociÅ„cu, wyżywienie go, ubranie i posÅ‚anie do szkoÅ‚y kosztuje trzyfunty.Miejsce w kajucie kosztuje co prawda cztery, ale dziecko ma siÄ™ już razna zawsze z gÅ‚owy.W przeciwnym wypadku musieliby jeszcze co najmniejprzez dwa lata utrzymywać przynajmniej Rosemary i blizniaczki. Ale przecież ulgowe opÅ‚aty dotyczÄ… tylko dzieci do lat dwunastu wtrÄ…ciÅ‚a Gwyneira, zaskakujÄ…c Helen.Czy ta bogata panna rzeczywiÅ›ciedowiedziaÅ‚a siÄ™ o cenÄ™ biletów za koje na miÄ™dzypokÅ‚adzie?  A na sÅ‚użbÄ™mogÄ… być przyjÄ™te dopiero wtedy, gdy skoÅ„czÄ… co najmniej trzynaÅ›cie lat.Helen porozumiewawczo przewróciÅ‚a oczami. W praktyce sÄ… przyjmowane już dwunastolatki, ale jestem przeko­nana, że Rosemary ledwie skoÅ„czyÅ‚a osiem lat.Ale ma pani racjÄ™.Dorothyi Daphne powinny byÅ‚y zapÅ‚acić za caÅ‚y bilet.Panie z komitetu sierociÅ„canieco je jednak przed podróżą odmÅ‚odziÅ‚y. A ledwie dopÅ‚yniemy, jakimÅ› cudem z powrotem zrobiÄ… siÄ™ starszei bÄ™dzie można przekazać je w sÅ‚użbÄ™ jako trzynastolatki!  Gwyneira roze­Å›miaÅ‚a siÄ™ i zaczęła szukać czegoÅ› w kieszeniach swojej obszernej podomki,85 na którÄ… miaÅ‚a tylko lekkÄ… narzutkÄ™. yle siÄ™ dzieje na tym Å›wiecie.Pro­szÄ™, dziewczÄ™ta, macie wreszcie coÅ› porzÄ…dnego na zÄ…b.PiÄ™knie jest bawićsiÄ™ w obsÅ‚ugiwanie przy stole, ale od tego nie utyjecie ani grama.CzÄ™stuj­cie siÄ™!MÅ‚oda kobieta z zadowoleniem pokazaÅ‚a przyniesione pÄ…czki i droż­dżówki.Dziewczynki natychmiast zapomniaÅ‚y o dopiero co wyuczonychmanierach i rzuciÅ‚y siÄ™ na smakoÅ‚yki.Helen próbowaÅ‚a przywrócić trochÄ™ porzÄ…dku i przynajmniej równopodzielić podarowane sÅ‚odycze.Gwyneira promieniaÅ‚a. MiaÅ‚am dobry pomysÅ‚, prawda?  zapytaÅ‚a Gwyneira Helen, gdysześć dziewczynek, żujÄ…c i przeÅ‚ykajÄ…c, przykucnęło na burcie znajdujÄ…cejsiÄ™ nieopodal Å‚odzi ratunkowej.Zgodnie z zaleceniem odgryzaÅ‚y maÅ‚e ka­waÅ‚ki i nie wpychaÅ‚y sobie caÅ‚ych ciastek do buzi. Na górnym pokÅ‚adziepodajÄ… dania jak w Grand Hotelu, od razu wiÄ™c pomyÅ›laÅ‚am o tych paniwychudzonych myszkach.I trochÄ™ uszczknęłam ze stoÅ‚u ze Å›niadaniem.Pani to pochwala, prawda?Helen przytaknęła. Na tutejszej diecie z pewnoÅ›ciÄ… nie nabiorÄ… ciaÅ‚a.Porcje sÄ… naderskromne i do tego musimy same przynosić sobie jedzenie z kambuza.Star­sze dziewczynki poÅ‚owÄ™ zdążą wiÄ™c podkraść po drodze, pomijajÄ…c już to,że wÅ›ród rodzin emigrantów na miÄ™dzypokÅ‚adzie jest kilku bezczelnychÅ‚obuziaków.Wciąż sÄ… nieco onieÅ›mieleni, ale wystarczy poczekać ze dwa,trzy dni, jak zacznÄ… czaić siÄ™ na dziewczÄ™ta i domagać siÄ™ opÅ‚at w naturzeze przepuszczenie! Ale te kilka tygodni jakoÅ› wytrzymamy.A ja bÄ™dÄ™ staraćsiÄ™ czegoÅ› je nauczyć.Do tej pory nikt o to nie zadbaÅ‚.Gdy dziewczynki najpierw jadÅ‚y, a pózniej bawiÅ‚y siÄ™ z Cleo, mÅ‚odekobiety przechadzaÅ‚y siÄ™ po pokÅ‚adzie i rozmawiaÅ‚y.Gwyneira byÅ‚a do­ciekliwa i pragnęła jak najwiÄ™cej dowiedzieć siÄ™ o swojej nowej znajomej.W koÅ„cu Helen opowiedziaÅ‚a jej o swojej rodzinie oraz posadzie u paÅ„stwaGreenwoodów. Czyli jeszcze nie byÅ‚a pani na Nowej Zelandii?  zapytaÅ‚a nieco roz­czarowana Gwyneira. Czy wczoraj nie powiedziaÅ‚a pani, że pani mąż tamna paniÄ… oczekuje?Helen siÄ™ zaczerwieniÅ‚a. Cóż.Mój przyszÅ‚y mąż.Ja.Pewnie uzna to pani za szaleÅ„stwo,ale pÅ‚ynÄ™ do tego odlegÅ‚ego kraju, żeby wyjść za mąż.Za czÅ‚owieka, które86 go znam tylko z listów. Zawstydzona wpatrywaÅ‚a siÄ™ w deski pokÅ‚adu.Dopiero opowiadajÄ…c o tym innym ludziom, w peÅ‚ni uÅ›wiadamiaÅ‚a sobie,na jak niebywaÅ‚Ä… przygodÄ™ siÄ™ zdecydowaÅ‚a. Z paniÄ… jest wiÄ™c tak jak ze mnÄ…  stwierdziÅ‚a lekkim tonem Gwyneira. Mój to nawet do mnie jeszcze ani razu nie napisaÅ‚! Pani też?  zdziwiÅ‚a siÄ™ Helen. Pani też przyjęła oÅ›wiadczyny ja­kiegoÅ› nieznajomego?Gwyn wzruszyÅ‚a ramionami. Cóż, tak zupeÅ‚nie nieznajomy to on nie jest.Nazywa siÄ™ Lucas Warden, a jego ojciec formalnie poprosiÅ‚ w jego imieniu o mojÄ… rÄ™kÄ™. Przy­gryzÅ‚a wargÄ™. WÅ‚aÅ›ciwie zgodnie z formÄ…  poprawiÅ‚a siÄ™. Wszystkojest wiÄ™c w porzÄ…dku.Ale jeÅ›li chodzi o samego Lucasa.Mam nadziejÄ™,że chce siÄ™ ożenić.Jego ojciec nie powiedziaÅ‚ mi, czy wczeÅ›niej go w ogó­le o to pytaÅ‚.Helen siÄ™ rozeÅ›miaÅ‚a, Gwyneira jednak mówiÅ‚a poważnie.W ciÄ…guostatnich kilku tygodni przekonaÅ‚a siÄ™, że Gerald Warden nie jest czÅ‚o­wiekiem, który zadaje wiele pytaÅ„. Owczy baron" podejmowaÅ‚ decyzjeszybko i samodzielnie, a gdy ktoÅ› inny próbowaÅ‚ siÄ™ wtrÄ…cić, potrafiÅ‚ dośćopryskliwie reagować.W ten sposób udaÅ‚o mu siÄ™ podczas kilku tygo­dni pobytu w Europie zaÅ‚atwić niewiarygodnÄ… liczbÄ™ spraw.Wszystkiekwestie, zakup owiec czy różne umowy z importerami weÅ‚ny, ustaleniaz architektami i specjalistami od budowy studni czy zdobycie narzeczo­nej dla swojego syna, zaÅ‚atwiaÅ‚ na chÅ‚odno i w zapierajÄ…cym dech w pier­siach tempie.WÅ‚aÅ›ciwie Gwyneirze podobaÅ‚o siÄ™ takie zdecydowane za­chowanie, czasami jednak rodziÅ‚y siÄ™ w niej pewne obawy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •  

     

    >