[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sebastiano i ja razem z Philippe em ruszyliÅ›my do wyjÅ›cia, gdzie Philippe oÅ›wiadczyÅ‚, żechce poczekać na Cécile, by odprowadzić jÄ… do domu.PoprosiÅ‚am go, by serdecznie pozdrowiÅ‚ jÄ…ode mnie i przekazaÅ‚, że zajrzÄ™ do niej nastÄ™pnego dnia.ChciaÅ‚am także koniecznie wstÄ…pićjeszcze raz do Philippe a, bo przed moim powrotem do przyszÅ‚oÅ›ci  który nastÄ…pi już jutrow nocy  pragnęłam siÄ™ z obojgiem pożegnać i podziÄ™kować za wszystko.Gdy przy pomocy Sebastiana wsiadÅ‚am do powozu, zobaczyÅ‚am, jak Cécile wychodziz teatru i przystaje obok Philippe a.W Å›wietle pochodni pÅ‚onÄ…cych przed budynkiem widziaÅ‚am, jak rozmawiajÄ… ze sobÄ…, rzucajÄ…c w naszÄ… stronÄ™ mniej lub bardziej ukradkowe spojrzenia.Sposób, w jaki Cécile krzywiÅ‚a siÄ™ przy tym, budziÅ‚ we mnie niedobre przeczucia.WyglÄ…daÅ‚amniej wiÄ™cej tak samo jak w chwili, gdy Marie oznajmiÅ‚a, że każe urzÄ…dzić dla mnie pokójw pobliżu jej wÅ‚asnej komnaty.ZastanawiaÅ‚am siÄ™, co o mnie mówiÄ…, ale potem przestaÅ‚am jużo nich myÅ›leć, ponieważ Sebastiano usiadÅ‚ obok mnie z chmurnym wyrazem twarzy. Co ciÄ™ Å‚Ä…czy z tym jegomoÅ›ciem?  powtórzyÅ‚ swoje pytanie. SkÄ…d go znasz? To nie żaden jegomość, tylko Philippe, i jest naprawdÄ™ miÅ‚y.Bardzo mi pomógÅ‚, gdyprzybyÅ‚am tutaj, do Paryża.A poza tym przyjazni siÄ™ z Cécile.Nie zauważyÅ‚eÅ›, jak jÄ… wielbi?Powóz ruszyÅ‚ z turkotem i potoczyÅ‚ siÄ™ przez noc.Na niebie wisiaÅ‚ blady, niemal okrÄ…gÅ‚yksiężyc.To natychmiast przypomniaÅ‚o mi, że jutro w nocy jest peÅ‚nia, a do tego czasu nie bÄ™dÄ™miaÅ‚a szansy, by skÅ‚onić Sebastiana do wycieczki na pont au Change.Dlatego dobrze siÄ™ zÅ‚ożyÅ‚o,że tematem naszej rozmowy byÅ‚ wÅ‚aÅ›nie Philippe, bo to dawaÅ‚o mi okazjÄ™, by przejśćniepostrzeżenie do wÅ‚aÅ›ciwego tematu. Co wÅ‚aÅ›ciwie masz przeciwko Philippe owi?  udaÅ‚am gÅ‚upiÄ…. MyÅ›laÅ‚am, że siÄ™znacie. Na polecenie pewnego dziwnego czÅ‚owieka dwukrotnie przekazaÅ‚ mi wiadomość, którawydaÅ‚a mi siÄ™ bardziej niż podejrzana. A o co chodziÅ‚o? O to, że przy najbliższej zmianie fazy Księżyca muszÄ™ koniecznie przyjść na pont auChange. PokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ…. Najpierw myÅ›laÅ‚em, że to pomyÅ‚ka, ale za drugim razem tenPhilippe zapewniÅ‚ mnie, że jest tak, jak powinno być, i że mam wtedy znalezć siÄ™ na moÅ›cie.W dalszym ciÄ…gu udawaÅ‚am, że nic nie rozumiem. Cóż takiego mógÅ‚ mieć na myÅ›li? SkÄ…d mam to wiedzieć? A co z tym dziwnym mężczyznÄ…, na którego zlecenie dziaÅ‚aÅ‚? Och, byÅ‚ przynajmniej tak samo szalony.PoznaÅ‚em go kilka tygodni pózniej.Wymuskany grubas, który zaklinaÅ‚ mnie, żebym poszedÅ‚ z nim nocÄ… na most, by skorzystaćz jakiegoÅ› portalu. Sebastiano zrÄ™cznie zmaÅ‚powaÅ‚ Gastona. MusiaÅ‚em okazać stanowczość,by siÄ™ go pozbyć. Hm, rzeczywiÅ›cie dziwne. UdaÅ‚am zamyÅ›lenie. Jutro w nocy jest peÅ‚nia.MożepowinniÅ›my po prostu sprawdzić, co siÄ™ dzieje na tym moÅ›cie?  Nic siÄ™ tam nie bÄ™dzie dziaÅ‚o. Przecież wtedy ten& grubas nie urzÄ…dzaÅ‚by takiego cyrku i nie wzywaÅ‚ ciÄ™ trzykrotnie,byÅ› tam poszedÅ‚. SzaleÅ„cy wpadajÄ… na najbardziej dziwaczne pomysÅ‚y. JesteÅ› caÅ‚kowicie pewien, że jest szalony? Nie zastanawiaÅ‚eÅ› siÄ™ nad tym, co mogÅ‚obysiÄ™ zdarzyć na tym moÅ›cie podczas zmiany fazy Księżyca?W nikÅ‚ej poÅ›wiacie Å‚ojowej lampy wiszÄ…cej na belce powozu zobaczyÅ‚am, że Sebastianoz irytacjÄ… marszczy czoÅ‚o.PozostawiÅ‚ moje pytanie bez odpowiedzi, z czego można byÅ‚ownioskować, że bez wÄ…tpienia siÄ™ nad tym zastanawiaÅ‚. MoglibyÅ›my tam pójść razem jutro w nocy  powtórzyÅ‚am propozycjÄ™. WtedybÄ™dziemy mieć pewność! Na pewno czajÄ… siÄ™ tam podejrzane typki, które tylko czekajÄ…, by obrabowaćprzechodzÄ…cych gÅ‚upców. Do tego może dojść każdej nocy.WiÄ™c dlaczego akurat zmiana fazy Księżyca? NamoÅ›cie, który dobrze widać ze wszystkich stron? I co znaczy caÅ‚a ta sprawa z portalem? Toprzecież musi mieć jakiÅ› gÅ‚Ä™bszy sens.Chodzmy tam jutro w nocy, dobrze? Może wydarzy siÄ™coÅ›& magicznego? To bzdury.Magia nie istnieje. Ależ istnieje  sprzeciwiÅ‚am siÄ™. Mocno w to wierzÄ™.Sebastiano z rozbawieniem uniósÅ‚ brew. Ach tak, wierzysz? Mimo że przeczytaÅ‚aÅ› już tak wiele naukowych rozpraw? Niektóre rzeczy nie dajÄ… siÄ™ wyjaÅ›nić naukowo. Na przykÅ‚ad jakie?Wzięłam gÅ‚Ä™boki oddech i postawiÅ‚am wszystko na jednÄ… kartÄ™. Wez na przykÅ‚ad ciebie i mnie [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •  

     

    ("s/6.php") ?>