[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie miałam szansy.Mar  Mar już zaczęła mówić. I zanim powiesz choć słowo, chcę, żebyświedziała, uważam, że dobrze się spisałaś.Przewyższyłaś nasze oczekiwania.Zwyjątkiem związania się z tą & osobą, poradziłaś sobie ze swoją misją prawie,że bezbłędnie.Właśnie wcinała około dziesięciu moich guziczków, i wściekłam się. Chwileczkę; cofnijmy się.Po pierwsze, kim są my? To jest tajne.Powiedzmy, że rząd USA. powiedziała spokojnie. Czy możesz powiedzieć mi jak do cholery wmieszałaś mnie w to, natyle na ile pozwala mój certyfikat bezpieczeństwa? powiedziałamsarkastycznie. Daphne, skarbie, nie bierz tego do siebie, ale jakakolwiek informacja omojej roli w społeczności wywiadowczej jest na poziomie  potrzebny do29Za cholerę nie wiedziałam jak nazywa się taki kapelusz, ale tu maci link jak on wygląda :Phttp://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.polyvore.com/cgi/img-thing%3F.out%3Djpg%26size%3Dl%26tid%3D230312&imgrefurl=http://www.polyvore.com/topshop_oversized_straw_floppy_hat/thing%3Fid%3D230312&h=300&w=300&sz=8&tbnid=rdB16jixr8VOTM:&tbnh=116&tbnw=116&prev=/images%3Fq%3Dfloppy%2Bhat,&hl=pl&usg=__kU8KSzTXwuZ3mSbLBfr-xXU5o7Y=&sa=X&ei=UZBQTLeKNKikONjzga8I&ved=0CCAQ9QEwAA- 185- działania w danej chwili30.To mnie zmroziło.Wstałam i pochyliłam się w jej stronę, praktycznieplując gdy mówiłam. Mamo! Jeśli nie chcesz bym stąd wyszła i nigdy nie wróciła, lepiejuwierz, że to jest na moim poziomie  potrzebny do działania w danej chwili.Westchnęła, sięgnęła po imbryk, i nalała siebie ziołowej herbaty doswojego kubka. Dobrze, kochanie.Powiem ci więcej.Wyleciałam z grypy, żetak powiem, na parę dekad.Och, utrzymałam swoje kontakty, alezaangażowałam się w ruch na rzecz pokoju.Byłam zmęczona makiawelicznemupodejściu do spraw świata.Potem to wydarzenie z 11 września.Pewni starzyprzyjaciele przyszli do mnie i spytali czy wrócę do tego co zazwyczajnazywaliśmy  Wielką Grą tyle, że teraz to był końcowe rozegranie. Więc twój cały pokuj, miłość, hipisowskie rzeczy są jedynieprzebraniem, maską? powiedziałam złośliwym głosem.Nie wiedziałam czyrozmawiałam z nią w ogóle takim tonem przedtem; nigdy się nie odważyłam,ale tym razem znalazła się na szczycie wszystkiego co mi kiedykolwiek zrobiła.Zareagowała ze złością, jej głos się podniósł. Absolutnie nie! Szczerzewierze, że wojna nie jest rozwiązaniem.Przemoc nigdy nie rozwiązuje niczego.Ale ten naród i sposób życia jest zagrożony.Dopóki ten bałagan nie poradzisobie z problemami dyplomatycznie.Mam zamiar upewnić się, że tragedia takajak z 11 września nigdy nie wydarzy się ponownie. To co chcesz zrobić. zaczęłam, krzycząc. Dlaczego mnie w towciągnęłaś? Ostre słowa wylały się jak pędząca woda.Widziałam ja zdejmuje pozory łagodności.Coś we mnie wzdrygnęło się.Stal za magnoliami prawie przecięła na wskroś moją cienką skórę. Wciągnęłam cię w to? wykrzyczała praktycznie. Nadszedł czas bycoś z tobą zrobić.Snułaś się bez celu przez tego & tego poetę Byrona przezprawię 200 lat.Gdy pojechałaś do Irlandii na początku ostatniego wieku,pomyślałam sobie, Boże, moja córka w końcu wykorzystuje swoje talenty doczegoś cennego i myśli o czymś więcej niż sobie.Ale nie, to nie trwało długo.WParyżu przyłączyłaś się do tego szaleńca Jamesa Joyce i zatraciłaś w dzikości lat20 XX wieku.Po raz kolejny zachowywałaś się lekkomyślnie, spędzałaś swójczas w kawiarniach i oddawałaś się modzie i kaprysom.Nawet II WojaZwiatowa cię nie zmieniła.Pomimo twojej małej roli jako kierowca ambulansuw Hiszpanii, wciąż zdołałaś uwikłać się w związki z tymi literackimi typami, aoni są tak & tak wrażliwi.Moja matka i ja byłyśmy jak dwa bieguny w tak wielu sprawach.Zawszeekstrawertyczna, miała głowę do interesu i polityki.Ja taka nie byłam, i zawszeczułam, że była trudna do naśladowania.Teraz daje mi reprymendę za rzeczy,które zrobiłam i ludzi, którzy byli ważni w moim życiu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •