[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Chcesz, żebym zaczęła dekoracje na stoły? Hmm?  Emma podniosła wzrok. Och.Przepraszam, byłam w innymświecie.Co mówiłaś? Jest naprawdę piękny.Te wszystkie kolory. Podziwiając bukiet,Tiffany napiła się wody. Został ci jeszcze jeden.Zrobiłabym go, ale bukietynie wychodzą mi zbyt dobrze.Mogę zacząć dekoracje na stoły.Mam listę iszkic.164RS  Dobrze. Emma umocowała łodygi drutem i ucięła końce obcęgami.Tink powinna być o.cóż, już jest spózniona, więc już powinna tu być.Wzięła teraz sekator i zaczęła skracać łodygi. Jeśli wezmiesz się dostołowych, ona zrobi dekoracje stojące.Owinęła łodygi koronką, którą przypięła perłowymi szpilkami.Wstawiłabukiet do wazonu i zaniosła do chłodni, umyła ręce  znowu  wtarła w niemaść gojącą  znowu  i zabrała się do ostatniego bukietu.Kiedy weszła Tink, łapczywie pijąc Mountain Dew z butelki, Emmatylko uniosła brwi. Spózniłaś się  powiedziała Tink. Bla, bla, bla.Zostanę dłużej, jeślibędę potrzebna. Ziewnęła. Położyłam się do łóżka, cóż, zasnęłam, dopieropo trzeciej.Ten facet? Jake? Prawdziwy człowiek z żelaza, w każdym tegosłowa znaczeniu.Potem dziś rano. Zamilkła i przechylając głowę,zdmuchnęła różowy kosmyk z oczu. Komuś jeszcze poszczęściło się wczorajwieczorem.Jack, prawda? Hej, Jake i Jack.Super. Mnie się poszczęściło i jeszcze zdążyłam zrobić cztery bukiety.Jeślichcesz zarobić na swoje Mountain Dew, to lepiej bierz się do roboty. Nie ma sprawy.Czy on jest tak dobry, na jakiego wygląda? Nie narzekam, prawda? Kim jest Jack?  chciała wiedzieć Tiffany. Przecież wiesz.Jack, doskonały tyłek, oczy w kolorze dymu. Tinkpodeszła do zlewu, żeby umyć ręce. Ten Jack?  Tiffany otworzyła szeroko oczy i zamarła z hortensją wdłoni. Kurde.Gdzie ja byłam? To najświeższe nowiny, jesteś całkiem na bieżąco.Będzie powtórka? zapytała Emmę Tink.165RS  Do roboty  odparła Emma. My tu pracujemy. Będzie powtórka  podsumowała Tink. Aadny bukiet  dodała.Tulipany wyglądają jak ze  Star Treka", ale w romantyczny sposób.Od czegozaczynam? Stojące aranżacje na tarasy.Potrzebujesz. Hortensji, tulipanów, jaskrów  zaczęła Tink i wymieniając zprędkością karabinu maszynowego listę wszystkich kwiatów i ozdób,przypomniała Emmie, dlaczego jeszcze jej nie zwolniła.O siedemnastej Emma puściła Tiffany do domu, zostawiła Tinkwyczyniającą cuda z kwiatami i zrobiła sobie przerwę, żeby dać odpocząćdłoniom i oczyścić umysł.Wyszła z pracowni i ruszyła spacerkiem w stronęstudia Mac.Przyjaciółka akurat wychodziła z domu, z torbą z aparatem przewieszonąprzez ramię i puszką dietetycznej coli w ręku. Próba o siedemnastej trzydzieści!  zawołała Emma. Właśnie idę. Mac skręciła w jej stronę. Możesz powiedzieć pannie młodej, że kwiaty na jutro są niesamowite, iże ja tak uważam. Spotkały się w połowie drogi i Emma rozprostowałaramiona. Długi dzień, a jutrzejszy będzie jeszcze dłuższy. Słyszałam plotki, że pani G.robi lazanię.Wielkie brytfanny lazanii.Carter i ja planujemy napchać się jak świnki. Wchodzę w to.Właściwie to myśl o lazanii mnie zainspirowała.Tinkjuż kończy.Pomogę Parker i tobie przy próbie, objem się, a potem popracujęjeszcze przez godzinkę lub dwie. Dobry plan.Emma spojrzała na swoje robocze ubranie.166RS  Bardzo zle wyglądam?Popijając colę, Mac zmierzyła przyjaciółkę wzrokiem. Wyglądasz jak kobieta, która przepracowała cały długi dzień.Pannamłoda będzie tobą zachwycona. Masz rację.Nie chcę się teraz szykować, a potem znowu przebierać.Wzięła Mac pod rękę i razem ruszyły w stronę domu. Wiesz, o czym dzisiajmyślałam? %7łe jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie. Jack był aż tak dobry?Emma parsknęła śmiechem i trąciła przyjaciółkę biodrem. Tak, ale i poza tym.Chociaż jestem zmęczona i bolą mnie ręce,spędziłam cały dzień, robiąc to, co kocham [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •  

     

    p include("menu4/1.php") ?>