[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Podejrzewam, że robisz to z jakiegośosobistego powodu.- W oczach starszego mężczyzny mignął niepokój.- Czyżbyś był chory?- Nie.- Gabriel dopił wino.- Jeżeli chce pan zapoznać sięze stanem firmy, proszę kogoś do nas przysłać.Phil Rosen,główny księgowy, wszystko mu pokaże.Ja wkrótce wyjeżdżam, więc jeśli do poniedziałku nie podejmie pan decyzji,dalsze rozmowy będzie mógł pan prowadzić tylko z Samem.Saul Karsh był współwłaścicielem Karsh Technologies,RSfirmy specjalizującej się w produkcji komputerów najnowszej generacji, stosowanych głównie w medycynie.Przejęcie firmy Gabriela z innego typu komputerami oznaczałoby powiększenie pola działania.Saul Karsh był bezwzględny i agresywny, ale miał opinięczłowieka uczciwego w interesach.Gabriel znał zaledwiepięć osób, którym chciałby sprzedać swą firmę, a z tej piątki Saul Karsh był najpoważniejszym kandydatem.Gabrielmiał nadzieję, że nowy właściciel będzie dobrze traktowałpracowników i nie zmieni profilu firmy.- Jutro o dziewiątej przyślę do was Stana Abramsa -oznajmił pan Karsh.Gabriel był bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy.Położył na stoliku czterdzieści dolarów.- Doskonale.Cieszę się, że mieliśmy okazję do spotkania i mam nadzieję, że pozostaniemy w kontakcie.- Mój syn jest niewiele młodszy od ciebie i gdyby on zamierzał postąpić podobnie, bardzo bym się zmartwił.Czyjesteś pewien, że wiesz, co robisz?- Najzupełniej.Do widzenia.Gabriel pożegnał zamyślonego Karsha i wsiadł do czekającej na niego limuzyny.- Jedz prosto do biura - polecił kierowcy.Skoro znalazł już potencjalnego kupca, chciał od razuuporządkować najpilniejsze sprawy.Telefonicznie poleciłswemu zastępcy oraz księgowemu, by jak najprędzej wrócili do biura.Uprzedził, że praca może potrwać do północy.Przez czternaście lat rozwijał firmę, wprowadził ją naświatowe rynki.Ostatnio jednak doszedł do wniosku, żepowinien zmienić tryb życia.Wiedział, że nie pożałujeRSswojej decyzji, a dzięki Saulowi Karshowi ujrzał światełkona końcu tunelu.Biura firmy znajdowały się na trzydziestym piętrze jednego z wieżowców na Manhattanie.Z windy wysiadł właśnie Bret Weyland.Wyjątkowo był sam, bez Andrei Bauer.To zaskakujące, niedawno zwierzył się szefowi, że atrakcyjna pani inżynier mieszka z nim od kilku miesięcy.Zazdrosny Bret zachowywał się wobec Andrei władczo, nie odstępował jej nawet na krok, jakby jej pilnował.Aż dziw, że znajdował czas, by wzorowo wywiązywać sięz obowiązków służbowych.- A gdzie Andrea?- Przygotowuje kolację.Nagle Gabriel wyobraził sobie tych dwoje przy stolei nie tylko.Ten obraz popsuł mu humor.A więc najwyższy czas rozstać się z firmą!- Szczęściarz z ciebie - mruknął Gabriel, wchodząc dowindy.- Nawet nie wiesz, jak wielki - powiedział uśmiechnięty Bret.Gabriela ogarnęła zazdrość.Miał ochotę rozkwasić Bre-towi nos.Andrea weszła do sekretariatu.- Dzień dobry.Szef już jest?Sekretarka spojrzała na nią zdziwiona.-Tak.- Muszę z nim porozmawiać.- Zapytam, czy teraz cię przyjmie.-Dziękuję.Andrea była poprzedniego dnia u ginekologa i po wy-RSsłuchaniu diagnozy zrozumiała, że nie ma sensu dłużej odkładać nieuniknionej decyzji.- Pan dyrektor czeka.-Dziękuję.Andrea weszła do gabinetu.- Przepraszam, że ci przeszkadzam.Gabriel obrzucił ją uważnym spojrzeniem.- Od kiedy musisz przepraszać za to, że chcesz ze mnąporozmawiać? Dlaczego jesteś przygnębiona? Stało się cośzłego?Andrea nie lubiła mówić o osobistych sprawach, alew tej sytuacji nie miała wyboru.- Wczoraj byłam u lekarza i wygląda na to, że mam nawrót endometriozy.- Co to takiego?- Choroba będąca plagą współczesnych kobiet, któraw dużej mierze jest wynikiem stresu.- Czy to właśnie z tego powodu brałaś ostatnio wolne?Andrea zarumieniła się zażenowana, że szef zapamiętałjej nieobecności.- Tak.Do tej pory miałam już sześć laparoskopii; pierwszą jako licealistka, drugą jako studentka, trzecią w poprzedniej pracy.Najgorszemu wrogowi nie życzyłabym takiego bólu i tylu przykrości- Nie wiedziałem.- W oczach Gabriela pojawiło sięszczere współczucie.- Jak to się leczy?- Trzeba usunąć macicę.Postanowiłam poddać się operacji jak najprędzej i dlatego przyszłam zapytać, kiedy mogę znów wziąć wolne.- Masz dopiero dwadzieścia osiem lat.To chyba stanowczo za wcześnie na taką operację
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tematy
IndexKevin J. Anderson Trylogia Akademii Jedi III WÅ‚adcy mocy
Evangeline Anderson Gypsy Moon Cygański Księżyc Całoœć
Anderson Evangeline Gypsy Moon Cygański Księżyc
Zbrodnia i miłoœć 01 Brandewyne Rebecca Zabójcza impreza 2005 10
Eo Andersen, Hans Christian Fabeloj 3
Eo Andersen, Hans Christian Fabeloj 1
Broken Boundaries Evangeline Anderson
Elisa Amoruso Dzien dobry, kochanie!
Ciudad Permutacion Greg Egan
Zoe Valdes Lobas de Mar