[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Podobnie jak ojciec, pewniecoraz częściej zaglÄ…daÅ‚by do butelki, żeby tylko niemyÅ›leć o zakochanej patze. KASEY MICHAELS144Szlag by to trafiÅ‚! PragnÄ…Å‚ tej kobiety! PragnÄ…Å‚ jejz caÅ‚ego serca.Fizycznie, psychicznie, emocjonalnie.ChciaÅ‚ jÄ… mieć dla siebie.Na zawsze.Ale nie mógÅ‚,póki Toby żyÅ‚.A tym bardziej nie może teraz, gdyToby nie żyje.Po prostu bycie razem najwidoczniejnie jest mu i Emily pisane.PotarÅ‚ powieki, nastÄ™pnie przeczesaÅ‚ rÄ™kÄ… wÅ‚osy.Chyba zgÅ‚upiaÅ‚.Tak, chyba caÅ‚kiem postradaÅ‚ zmysÅ‚y.Wrzuciwszy kartÄ™ do ogniska, wróciÅ‚ na posÅ‚aniei uÅ‚ożyÅ‚ siÄ™ plecami do Å›piÄ…cej dziewczyny. ROZDZIAA JEDENASTYPoruszyÅ‚a siÄ™ we Å›nie, po czym otworzyÅ‚a oko.Leży na boku.Na lewym boku.Nigdy tego nie ro­biÅ‚a.Nigdy, przenigdy.Co gorsze, leży przytulona doJosha.Jej piersi, brzuch i uda przylegajÄ… do jego ple­ców i poÅ›ladków.RÄ™kÄ… obejmuje go w pasie.We Å›nie wykonaÅ‚a to, czego nie miaÅ‚a odwagi wy­konać na jawie.Przysunęła siÄ™ do Josha, by grzać siÄ™w jego cieple, czerpać siÅ‚Ä™ z jego siÅ‚y, odwagÄ™ z jegomÄ™stwa.ZnalazÅ‚szy to, czego szukaÅ‚a i pragnęła, po­stanowiÅ‚a siÄ™ zakotwiczyć.Po raz pierwszy od miesiÄ™­cy, może nawet lat, spaÅ‚a gÅ‚Ä™bokim snem, nie budzÄ…csiÄ™ co chwila i nie odczuwajÄ…c strachu.Zamknęła z powrotem oko i potarÅ‚a policzkiemo flanelowÄ… koszulÄ™, ze zdumieniem odkrywajÄ…c podmiÄ™kkim materiaÅ‚em twarde napiÄ™te mięśnie.Przypo­mniaÅ‚a sobie, jak wczoraj zdjÄ…Å‚ mokrÄ… koszulÄ™.Prze­szyÅ‚ jÄ… dreszcz.MiaÅ‚ wspaniaÅ‚e umięśniony tors, bez ani jednej faÅ‚d­ki, bez grama tÅ‚uszczu.Brzuch i klatkÄ™ piersiowÄ… zna­czyÅ‚y blizny.Ciemna równomierna opalenizna Å›wiad-czyÅ‚a o tym, że wiele godzin spÄ™dzaÅ‚ na Å›wieżym po­wietrzu.CzÅ‚owiek z żelaza - tak jej siÄ™ kojarzyÅ‚.Męż­czyzna o twardym ciele i silnej psychice. 146 KASEY MICHAELSAle oczy miaÅ‚ takie jak Toby, spojrzenie zaÅ› Å‚agod­ne.Chociaż udawaÅ‚ twardziela, w gÅ‚Ä™bi duszy Josh byÅ‚dobry i wrażliwy.BÄ…dz co bÄ…dz, to on wychowywaÅ‚Toby'ego, pokazywaÅ‚ mu Å›wiat, wpajaÅ‚ zasady postÄ™­powania, uczyÅ‚ odróżniać dobro od zÅ‚a.Kiedy zmarÅ‚aich matka, Toby byÅ‚ dzieckiem, Josh zaÅ› przejÄ…Å‚ obo­wiÄ…zki rodzicielskie.Nie miaÅ‚ czasu rozczulać siÄ™ nadsobÄ…: za główny cel w życiu postawiÅ‚ sobie opiekÄ™ nadbratem.StÄ…paÅ‚ twardo po ziemi, nie interesowaÅ‚y go gry,pozory, sentymenty.ByÅ‚ gÅ‚azem, granitem, opokÄ….KsztaÅ‚towaÅ‚y go wiatry, burze, mijajÄ…cy czas.W Å›rod­ku wciąż byÅ‚ czuÅ‚ym, delikatnym czÅ‚owiekiem, ale tÄ™stronÄ™ swojego charakteru ukrywaÅ‚ pod oschÅ‚Ä…, szorstkÄ…powÅ‚okÄ…, której żadne zewnÄ™trzne siÅ‚y nie mogÅ‚y tknąć.Tak, byÅ‚ dwiema osobami w jednym ciele.Po to,by móc sobie radzić w okrutnym Å›wiecie, przybraÅ‚ ma­skÄ™ twardziela, ale w Å›rodku nadal tkwiÅ‚ szlachetny,kochajÄ…cy chÅ‚opiec.Widać to byÅ‚o w jego spojrzeniu,w sposobie, w jaki mówiÅ‚ o zmarÅ‚ym bracie, a takżew sposobie, w jaki traktowaÅ‚ Emily: przytulaÅ‚, kiedysiÄ™ smuciÅ‚a, pozwalaÅ‚ wypÅ‚akać siÄ™ na swoim ramieniu.Sam cierpiaÅ‚ z powodu tragicznej Å›mierci ukochanegobrata, a mimo to potrafiÅ‚ na moment zapomniećo wÅ‚asnym bólu, żeby jÄ… pocieszyć.Molly prychnęła, po czym zarżaÅ‚a cichutko; koÅ„Josha potrzÄ…snÄ…Å‚ Å‚bem.Powoli zbliża siÄ™ ranek.BurzaprzetoczyÅ‚a siÄ™ nad wzgórzami i oddaliÅ‚a na wschód.W nocy już nie padaÅ‚o, wiatr nie hulaÅ‚.Wkrótce wzej­dzie sÅ‚oÅ„ce. DOM RADOZCI 147Trzeba bÄ™dzie zwinąć obóz, wsiąść na konie i skie­rować siÄ™ do domu.Ten dziwny, niemal surrealistycznyepizod dobiegnie koÅ„ca.Minie bezpowrotnie, jakbynigdy siÄ™ nie wydarzyÅ‚.Josh ponownie wdzieje pan­cerz, pod którym skryje swÄ… Å‚agodność i dobroć, i ru­szy w dalszÄ… drogÄ™.Na kolejne rodeo.Znów bÄ™dzieprowadziÅ‚ samotne życie, przemieszczajÄ…c siÄ™ z miej­sca na miejsce.A ona już nigdy wiÄ™cej go nie zobaczy.Toby tak bardzo kochaÅ‚ brata.CzÄ™sto o nim opo­wiadaÅ‚.MarzyÅ‚ o tym, aby Josh zrezygnowaÅ‚ z wystÄ™­pów na rodeo, aby ustatkowaÅ‚ siÄ™, zapuÅ›ciÅ‚ korzenie.Aby siÄ™ zakochaÅ‚.Hm, czy to w ogóle możliwe? Czy Josh potrafiÅ‚byrozpoznać miÅ‚ość? Czy potrafiÅ‚by jÄ… zaakceptowaći odwdziÄ™czyć siÄ™ tym samym? MiaÅ‚ trzydzieÅ›ci kilkalat; sytuacja życiowa zmusiÅ‚a go, aby przejÄ…Å‚ obowiÄ…zkidorosÅ‚ego czÅ‚owieka w wieku, kiedy jego rówieÅ›nicykopali piÅ‚kÄ™ na boisku i wymieniali siÄ™ na karty z po­dobiznami ulubionych graczy baseballowych.CaÅ‚Ä… mi­Å‚ość przelaÅ‚ nÄ… mÅ‚odszego brata; nie starczyÅ‚o jej dlanikogo innego.A może zamknÄ…Å‚ przed innymi swojeserce, może w ten sposób broniÅ‚ siÄ™ przed krzywdÄ…,bólem, rozczarowaniem?StaÅ‚ siÄ™ samotnikiem, ponad wiek dojrzaÅ‚ym, zahar­towanym przez los.Emily, która miaÅ‚a bliskie kontaktyz Hopechest, dużo wiedziaÅ‚a - i czÄ™sto czytaÅ‚a - o ta­kich dzieciach jak Josh i Toby.Starsze na ogół wcielaÅ‚ysiÄ™ w rolÄ™ rodzica opiekuna, mÅ‚odsze zaÅ› żyÅ‚y pod klo­szem, osÅ‚aniane i chronione.Toby, który dorastaÅ‚ pod czujnym okiem brata, wy- KASEY M1CHAELS148rósÅ‚ na wspaniaÅ‚ego mÅ‚odego czÅ‚owieka, który pragnÄ…Å‚nieść pomoc innym i czynić Å›wiat lepszym, bezpiecz­niejszym.Kiedy Toby siÄ™ usamodzielniÅ‚, Josh postanowiÅ‚ -Å›wiadomie lub podÅ›wiadomie - zrzucić ze swych bar­ków wszystkie troski i wieść bezproblemowe życiewÄ™drowca [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •