[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kto wie, co zrobiÄ… Niemcy powkroczeniu do miasta? Hitler nie znosiÅ‚ sztuki współczesnej.W oczachhitlerowców nawet stary Picasso byÅ‚  degeneratem.KtoÅ› musiaÅ‚ zostać.* * *Teraz, po dwóch latach, mógÅ‚ siÄ™ tylko ponuro uÅ›miechać na swÄ…zuchwaÅ‚ość, lecz dzisiaj podjÄ…Å‚by takÄ… samÄ… decyzjÄ™.UdaÅ‚o mu siÄ™ uczynićostatnie lata życia matki znoÅ›nymi i cieszyÅ‚ siÄ™, że nie żyÅ‚a dÅ‚ugo poogÅ‚oszeniu dekretu nakazujÄ…cego każdemu francuskiemu %7Å‚ydowi w wiekupowyżej szeÅ›ciu lat noszenie gwiazdy Dawida.%7Å‚yÅ‚a jednak wystarczajÄ…co dÅ‚ugo, żeby trzeba jej byÅ‚o pomóc stać napowykrÄ™canych nogach w kolejce do rejestracji jako %7Å‚ydówka w prefekturze policji; wystarczajÄ…co dÅ‚ugo, żeby ujrzaÅ‚a sÅ‚owo Juif wpisanedużymi literami w jej dowodzie, wystarczajÄ…co dÅ‚ugo, żeby siÄ™dowiedzieć, iż wszystkich niefrancuskich %7Å‚ydów wyÅ‚apywano i gdzieÅ›wysyÅ‚ano.DziÄ™ki Bogu, że nie dożyÅ‚a chwili, kiedy wszystkim francuskim%7Å‚ydom, nawet tym, którzy mieszkali we Francji od wieków, nie wolnobyÅ‚o uprawiać żadnego wolnego zawodu, prowadzić żadnego interesu,używać telefonu, kupować znaczków, chodzić do restauracji, kawiarÅ„,bibliotek i kin.Nawet siedzieć na publicznych skwerach.Niemniej jednakzachowaliÅ›my jedno prawo, powiedziaÅ‚ sobie Avigdor z wisielczymhumorem, wolno nam codziennie kupować żywność w ciÄ…gu jednejgodziny, od trzeciej do czwartej - gdy wiÄ™kszość sklepów jest zamkniÄ™ta.Od czasu do czasu jezdziÅ‚y jeszcze pociÄ…gi i cywile podróżowali, aletylko z ausweisem, czyli niemieckim zezwoleniem.RozważajÄ…c swojemożliwoÅ›ci Avigdor zdaÅ‚ sobie sprawÄ™, że w caÅ‚ej Francji miliony ludzijeżdżą na Å›luby, pogrzeby i chrzciny, odwiedzajÄ… chorych krewnych alboprzenoszÄ… siÄ™ do innej części kraju ze wzglÄ™du na zdrowie lub interesy.%7Å‚ycie pod okupacjÄ… niemieckÄ… dla wiÄ™kszoÅ›ci Francuzów toczyÅ‚o siÄ™ wnajpodlejszych warunkach pod wzglÄ™dem wyżywienia, ogrzewania,racjonowania wszystkiego i wszelkich ograniczeÅ„, ale przynajmniej wolnoim byÅ‚o próbować przetrwać.WiedziaÅ‚, że Soutine znalazÅ‚ schronienie w Touraine, Max Jacob wSt.-Benoit-sur-Loire, Braque byÅ‚ w l'Isle sur la Sorgue, jego przyjaciel,wielki handlarz dzieÅ‚ sztuki Kahnweiller, mieszkaÅ‚ w Limousin podnazwiskiem Kersaint, a Picasso nadal pracowaÅ‚ w Paryżu, tak jakkolaboranci Vlaminck i Cocteau. GaleriÄ™ Avigdora skonfiskowano i na rozkaz Niemców przekazanoaryjskiemu handlarzowi, który robiÅ‚ dobre interesy sprzedajÄ…c wrogowibohomazy dziesiÄ™ciorzÄ™dnych malarzy.W ciÄ…gu ostatnich miesiÄ™cyAvigdor zbieraÅ‚ informacje na temat najlepszego sposobu ucieczki zParyża, chociaż to wielkie zródÅ‚o wszelkich wartoÅ›ciowych plotek, PaulaDeslandes, zmarÅ‚a kilka miesiÄ™cy temu na atak serca i La Pomme d'OrzamkniÄ™to na dobre.Od pierwszych dni oporu Paula pomagaÅ‚a zagrożonym ludziom.-PrzygotowywaÅ‚am siÄ™ do tego caÅ‚e życie - powiedziaÅ‚a AvigdorowiwesoÅ‚o.- WiedziaÅ‚am, że jest wiele powodów, żeby nigdy nie wyjeżdżać zParyża i teraz znalazÅ‚am najlepszy z nich - ja tu zostajÄ™ i szukamsposobów, by wysyÅ‚ać innych.WiÄ™kszość paryżan wkrótce wróciÅ‚a do swego miasta po pierwszejfali strachu; Å‚adne kobiety nosiÅ‚y nowe kapelusze, a co zamożniejszemogÅ‚y otwarcie jeść w czarnorynkowych restauracjach bez poczucia winy,bo dziesięć procent ich rachunku szÅ‚o na ogólnonarodowy celdobroczynny.W kawiarniach nadal rozmawiali intelektualiÅ›ci; ludzienadal zakochiwali siÄ™ i chodzili do koÅ›cioÅ‚a, a kobiety rodziÅ‚y dzieci.NiebyÅ‚o nikogo, czyje życie nie zostaÅ‚oby dogÅ‚Ä™bnie zmienione.Każdy Francuz i Francuzka reagowaÅ‚ inaczej na obecność Niemców iAvigdor, który swe zrozumienie innych ludzi wykorzystywaÅ‚ niegdyÅ› dosprzedawania im antyków i obrazów, teraz za pomocÄ… swegowyostrzonego instynktu decydowaÅ‚, do kogo jest bezpiecznie zwrócić siÄ™ ofaÅ‚szywy dowód i ausweis.Zdobyć można byÅ‚o wszystko, każdy rodzajfaÅ‚szywego dowodu, Å‚Ä…cznie z  prawdziwym faÅ‚szywym dowodempochodzÄ…cym od policji, aż do najżaÅ‚oÅ›niejszych i oczywistych podróbek. OpiekujÄ…c siÄ™ niedomagajÄ…cÄ… matkÄ…, Adrien Avigdor obserwowaÅ‚ruchy sÄ…siadów.Jak prawie każdy Francuz, Avigdor potrafiÅ‚ uniknąćśmierci gÅ‚odowej uciekajÄ…c siÄ™ do Mar che Paral-lele, instytucji, którÄ…można byÅ‚o nazwać czarnym rynkiem, gdyby nie fakt, że kupowaÅ‚ na nimkażdy, kogo byÅ‚o na to stać.Racje wydzielane przez Niemców niewystarczaÅ‚y do utrzymania siÄ™ przy życiu, a i tak byÅ‚y rzadko osiÄ…galne.Och, miaÅ‚ swoje zródÅ‚a, przyjaciół, których przez dÅ‚ugi czas chowaÅ‚na takÄ… ewentualność.DziÄ™ki Bogu miaÅ‚ pieniÄ…dze, żeby zapÅ‚acić zaucieczkÄ™ z wiÄ™zienia, jakim staÅ‚ siÄ™ Paryż.* * *WiÄ™cej niż w dwa tygodnie pózniej, uzbrojony w dowód bez sÅ‚owaJuif, niezbÄ™dne kartki na żywność i ubranie oraz ważny ausweis, AdrienAvigdor ubrany w bÅ‚Ä™kitny strój robotnika rolnego i przyciskajÄ…cy dosiebie bezcenny rower, znalazÅ‚ siÄ™ w zatÅ‚oczonym pociÄ…gu jadÄ…cym napoÅ‚udnie.PodróżowaÅ‚ już od wielu dni, wiÄ™kszość czasu spÄ™dzajÄ…c naoczekiwaniu pociÄ…gu na różnych brudnych, przepeÅ‚nionych stacjachpeÅ‚nych ludzi, których wypadÅ‚e z rozkÅ‚adu pociÄ…gi jeszcze nie przyjechaÅ‚yi którzy cierpliwie czekali, wyczerpani, siedzÄ…c caÅ‚Ä… noc na toboÅ‚kach ipakunkach.Po wybiciu dziewiÄ…tej, godzina policyjna wiÄ™ziÅ‚a ich nastacjach do rana.Kilka razy Niemcy przeciskajÄ…cy siÄ™ przez pociÄ…g metodyczniesprawdzali jego papiery, porównujÄ…c jego twarz ze zdjÄ™ciem.Jego otwarta,dobroduszna, szczera i niezbyt inteligentna twarz zwykÅ‚ego gospodarzanigdy nie wzbudziÅ‚a najlżejszego podejrzenia, jego nowe dokumenty,zrÄ™cznie  postarzone , co kosztowaÅ‚o go tyle co wiejska posiadÅ‚ość, byÅ‚ybez zarzutu.Avigdor jechaÅ‚ skontaktować siÄ™ z dużym oÅ›rodkiem oporu w górach koÅ‚o Aix-en-Provence, ale postanowiÅ‚ najpierw zobaczyć siÄ™ zMistralem.Kto wie, czy jeszcze kiedyÅ› ujrzy malarza? Musi siÄ™ upewnić, czyjest bezpieczny.A co, jeÅ›li jak wielu innych wysÅ‚ano go do Niemiec naroboty przymusowe? Od upadku Francji nie kontaktowali siÄ™ ze sobÄ….Aco, jeÅ›li deportowano Kate, która zachowaÅ‚a swe amerykaÅ„skieobywatelstwo? Avigdor staraÅ‚ siÄ™ dowiadywać, co siÄ™ staÅ‚o z wiÄ™kszoÅ›ciÄ…jego malarzy pod okupacjÄ… - wiadomoÅ›ci jakoÅ› zawsze siÄ™ przedostawaÅ‚y -ale bardzo martwiÅ‚ go brak jakichkolwiek informacji o Mistralu.* * *Od stacji w Awinionie do Félice droga na rowerze byÅ‚a dÅ‚uga imÄ™czÄ…ca, ale Adrienowi Avigdorowi sprawiÅ‚a przyjemność.Pobyt naotwartej przestrzeni po latach spÄ™dzonych w ciasnym mieÅ›cie byÅ‚ czystÄ…radoÅ›ciÄ….PedaÅ‚ujÄ…c pod górÄ™ z wioski Beaumettes zdaÅ‚ sobie sprawÄ™, żebÄ™dzie miaÅ‚ dużo szczęścia, jeÅ›li dotrze do La Tourello przed godzinÄ…policyjnÄ….WszÄ™dzie widziaÅ‚ pola leżące odÅ‚ogiem, zaniedbane winnice.Reżim Vichy, który od zawieszenia broni robiÅ‚ w wolnej strefie zaNiemców ich robotÄ™, zabraÅ‚ ze wszystkich zakÄ…tków Francji wielu silnychmężczyzn do pracy w niemieckich fabrykach, gdzie zastÄ™powaliniemieckich żoÅ‚nierzy.Jednak produkcja żywnoÅ›ci byÅ‚a konieczna iAvigdor nadal widziaÅ‚ na polach wielu ludzi, zarówno kobiety i dzieci, jaki mężczyzn w jego wieku, starców i chÅ‚opców [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •