[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Arabia Saudy jska zaczęła regularniedozbrajać i finansować rozmaite ugrupowania sunnickie, które miały realne szanse na przejęcieinicjaty wy.Saudowie sądzili, że są w stanie kontrolować swoich sy ry jskich podopieczny ch, ponieważ nawłasny m terenie od wieków potrafili trzy mać w ry zach wahabitów, ale okazało się to czy stąmrzonką.Nie należy zapominać, że ideologię dżihady stów i islamistów oddziela dość wy raznagranica.Między nimi sy tuuje się zaś rozległy obszar poglądów pośrednich, który w ostatnimczasie został zaanektowany przez ideologię dżihadu.ISIS odnosiło coraz bardziej spektakularne sukcesy, co dla dy nastii saudy jskiej mogło oznaczaćpoważne problemy wewnętrzne.Stosunki między rządzący mi a religijny mi rady kałami odzawsze oparte by ły na dość chwiejnej równowadze.Arabia Saudy jska musiała więc zadbaćprzede wszy stkim o własne bezpieczeństwo.Wielu oby wateli tego kraju pojechało walczy ć doSy rii i władze by ły wy raznie zaniepokojone, że po powrocie mogą oni próbować destabilizowaćsy tuację w Rijadzie.Zagrożenie wzrosło jeszcze bardziej, gdy siły ISIS zbliży ły się do granicyz Jordanią.Saudowie nie docenili wsparcia, które Asad otrzy mał od Rosji i Iranu, oraz determinacji,z jaką te kraje by ły gotowe bronić sy ry jskiego reżimu.Im bardziej ISIS rosło w siłę, ty mjaśniejsze stawało się, że polity ka Bandara nie przy nosiła pożądany ch efektów.Balansowanie na linieStrategia balansowania na linie, polegająca na wspieraniu i finansowaniu dżihady stów zagranicą w celu skuteczniejszego wpły wania na sy tuację wewnętrzną, nie jest wcale niczy mnowy m.Saudowie od dawna podsy cali konflikty, toczące się w różny ch rejonach świata, po to,by odciągnąć uwagę własny ch rady kałów od problemów w kraju.W końcu czy ż wy słanie ich nawojnę do Bośni, Czeczenii lub Afganistanu nie by ło idealny m rozwiązaniem? Wspieraniesunnickiego dżihadu to jeden z fundamentów saudy jskiej polity ki zagranicznej.Dzięki temurządzący mogą liczy ć na poparcie wahabickich duchowny ch.W 2009 roku jedna z depeszujawniony ch przez Wikileaks dowiodła, że choć u siebie Arabia Saudy jska skutecznie walczyz Al-Kaidą, to nie robi nic, żeby powstrzy mać terrory stów za granicą.Ideologia pury tańskiego wahabizmu przenika całe społeczeństwo, ale przez wiele dziesięciolecirządzący skutecznie obłaskawiali jej zwolenników.Wahabici i Al-Kaida mają bardzo zbliżonepoglądy i dlatego też wielu uważa Arabię Saudy jską za matecznik światowego dżihady zmu.Rządwspiera rady kalny ch duchowny ch oraz budowę nowy ch szkół i meczetów.W zamian wahabiciprzy my kają oko na ekstrawagancje Saudów i ich bliskie relacje ze Stanami Zjednoczony mi.Wspieranie sy ry jskiego fundamentalizmu (niekoniecznie samego ISIS, ale raczej jegopoprzedników) miało ułatwić Arabii Saudy jskiej osiągnięcie dwóch celów: pierwszy m by łoosłabienie Iranu, a drugim wzmocnienie wizerunku obrońców islamu, co niewątpliwiespodobałoby się rady kalnie nastawionej części społeczeństwa.Saudowie nie przewidzieli jednak, że ISIS może stać się aż tak silne.Kiedy wreszcie zdali sobie z tego sprawę, przestali wspierać najbardziej ekstremalne grupy bojowników, ale zdaniem wieluby ło już za pózno.Zby tnie zaślepienie ry walizacją z Iranem doprowadziło do utraty kontroli nadprocesami, które Saudowie sami wprawili w ruch.Stworzy li potwora, którego działań nie dało sięprzewidzieć.Król Abdullah bin Abdulaziz wy głosił na forum ONZ nader znaczące przemówienie, któremiało na celu przekonać światowe mocarstwa do interwencji:  Jeśli zlekceważy my ISIS, jestempewien, że za miesiąc będą w Europie, a za dwa w Amery ce [& ].Zło terrory zmu należyzwalczać siłą, rozumem i szy bkim działaniem.Jednakże za obecną sy tuację odpowiedzialni sąw dużej mierze właśnie Saudowie.IranW ty m samy m czasie Iran również podsy cał religijne antagonizmy i jest w takim samy mstopniu jak Arabia Saudy jska odpowiedzialny za powstanie ISIS.%7łeby bronić własny ch interesóww Sy rii, ajatollahowie by li gotowi niemal na wszy stko, w ty m na wspieranie krwawego reżimuAsada.Irańskie lotnictwo korzy stało z możliwości swobodnego przelotu nad Irakiem i dostarczałosy ry jskiemu dy ktatorowi broń, co w prakty ce oznaczało dalszą rzez ludności cy wilnej i wzrostniechęci wobec Iranu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •