[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. A nie możesz mu powiedzieć, że nie zdążyłeś? Mogę.Wtedy będę miał pewność, że jeśli nawet do tej pory nie chciał mniezabić, to teraz wezmie się do tego na serio.23  Prawdopodobnie.To co możesz zrobić? Ponarzekać i iść na spotkanie.Dobra, tym będę się martwił jutro.Coś jesz-cze się wydarzyło? Jakiś Teckla wziął po łbie dwie noce temu i stracił wszystkie pieniądze trzyprzecznice stąd. Mocno oberwał?Kragar zaprzeczył ruchem głowy i wyjaśnił: Pęknięta szczęka i parę siniaków, ale kazałeś informować o wszystkichpodobnych przypadkach. Właśnie.Sądzę, że sprawcy nie znalezliście? Jeszcze nie. To go znajdzcie. Będzie kosztowało. Pieprzyć koszty.Odstraszanie klientów będzie nas drożej kosztowało.Znajdz sprawcę i zrób z niego przypadek pokazowy.Kragar uniósł brwi. Nie aż tak pokazowy  dodałem szybko. Ma być uczciwie pobity, niezabity.I wyślij do ofiary uzdrawiacza na nasz koszt.To stały klient, zakładam? Wszyscy tu to nasi klienci, jak nie w tym, to w tamtym. Fakt.Więc zapłać uzdrowicielowi, a poszkodowanemu oddaj tyle, ile zabrałmu napastnik.Dużo tego było? Prawie dwa imperiale.A z tego, jak o tym opowiadał, można by sądzić, żepołowa skarbca Smoków. Dla niego pewnie tak było.Wiesz, co zrobimy? Zaproś go tu, a ja muosobiście zwrócę pieniądze i pogadam z nim o tym, jak to bywa niebezpieczniena ulicach i co ja, to znaczy współobywatel Imperium, o tym sądzę.Potem wrócido domu i będzie wszystkim znajomym opowiadał, jaki to fajny gość z tego wujkaVlada, choć człowiek, i to ze Wschodu.Może da się z tego jeszcze wykręcić jakiśnowy interes. Wcielenie geniuszu  Kragar nie ukrywał ironii. Wiem  potwierdziłem skromnie. Jeszcze coś? Nic ważnego.Załatwię tę obstawę na jutro. W porządku, tylko wybierz dobrych.Jak już ci, zdaje się, mówiłem, ta całasprawa mnie niepokoi. Paranoja. Prewencja i profilaktyka to przeżycie.Skinął głową bez słowa i wyszedł.A ja owinąłem wokół prawego nadgarstka Spellbreakera.Złoty łańcuszek dłu-gości dwóch stóp był jedyną bronią, której nigdy nie wymieniałem z prostegopowodu, że nie miałem drugiej takiej.Ba, nie słyszałem nawet, by druga podobna24 istniała.Aańcuch ten łamał bowiem lub odbijał każdy czar i każdą magię, z któ-rymi bezpośrednio się zetknął.Dzięki niemu naprawdę trudno było mnie zaata-kować w ten sposób, zwłaszcza kiedy byłem na to przygotowany.Tym razemwydawało się to mało prawdopodobne, ale i tak nie miałem najmniejszego zamia-ru zostawiać go w domu.Sprawdziłem, czy dobrze leży, i spojrzałem na Loioshanadal siedzącego na moim ramieniu.Przez całą rozmowę z Kragarem był dziwnie milczący. O co chodzi?  spytałem go telepatycznie. Masz złe przeczucia odnośniedo jutrzejszego spotkania? Mam zle przeczucia odnośnie do Teckli w tym biurze.Będę go mógł zjeść,szefie? Będę?Parsknąłem śmiechem i ze świeżym entuzjazmem wróciłem do wymianyuzbrojenia. Rozdział drugi Nic nie zastąpi dobrych manier poza jeszcze lepszym refleksemRestauracja  Blue Flame znajdowała się przy krótkiej uliczce zwanej CopperLane, odchodzącej od Lower Kieron Road.Zjawiłem się w niej kwadrans przedczasem i starannie wybrałem miejsce, siadając plecami do drzwi.Skoro Loioshi obstawa nie byliby w stanie ostrzec mnie o niebezpieczeństwie, to siedzenietwarzą do drzwi też niczego by nie zmieniło.Tak, jeśli spotkanie nie było pułap-ką, a podejrzewałem, że nie jest, dawałem Demonowi wyraznie do zrozumienia,że mu ufam, i niwelowałem wrażenie  braku szacunku , jakie mógł odnieść, wi-dząc, że mam obstawę.Loiosh siedział na moim lewym ramieniu, przyglądającsię drzwiom wejściowym.Zamówiłem białe wino i czekałem, obserwując salę.Jednego z obstawy rozpo-znałem, gdy nakrywał stół, dwóch pozostałych nie byłem w stanie, co znaczyło, żesą dobrzy że Demon być może także ich nie zidentyfikuje.Powoli sączyłem wino,rozpamiętując niedawne spotkanie z Tecklą, ofiarą napadu.Już nawet nie pamię-tałem jego imienia, ale rozmowa przebiegła tak, jak planowałem, choć kosztowałamnie więcej wysiłku, niż zakładałem [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl