[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Charlotty.Taka piÄ™kna toaleta i caÅ‚a pognieciona.172173 - Ja na jej miejscu też byÅ‚bym wytrÄ…cony z rów­WyraziÅ‚a siÄ™ dosadnie: - To nie ma sensu.JesteÅ› ko­nowagi.- Jezu, to, co jej wÅ‚aÅ›nie powiedziaÅ‚, mogÅ‚o­bieciarzem, mężczyznÄ…, który zmienia kobiety równieby okaleczyć psychicznie każdego.czÄ™sto, jak krawaty, mężczyznÄ…, który kocha kobiety.Dzisiaj zostawi jÄ… w spokoju, lecz jutro z pewno­Toby, bÄ…dz Å‚askaw zatkać sobie uszy.Å›ciÄ… nie pozwoli jej wyjechać z Mountvale.- Och, Zuzanno, nie bÄ…dz niemÄ…dra.WszyscyNa górze Zuzanna natknęła siÄ™ na Lottie, któraz najwyższym uznaniem wyrażajÄ… siÄ™ o dzielnoÅ›ci ba­odchodziÅ‚a od zmysłów, trzymajÄ…c zanoszÄ…cÄ… siÄ™ odrona i jego wigorze.Wszyscy sÄ… z niego dumni.pÅ‚aczu Marianne.- To wÅ‚aÅ›nie bardzo mnie dziwi, lecz dajmy te­- DaÅ‚am jej dwa ciastka z jabÅ‚kami, pani Car-mu spokój.Rohanie, muszÄ™ być z tobÄ… szczera.Nierington.milady.Tylko dwa, tak jak mi pani kazaÅ‚a.jestem niedoÅ‚Ä™gÄ… i nigdy też nie bÄ™dÄ™ taka jak Char-Ale rozbolaÅ‚ jÄ… brzuch i nie wiem, co robić.lotta.Od absurdu do spraw przyziemnych.Zuzanna- WyÅ‚ożyÅ‚aÅ› to zupeÅ‚nie jasno.- PotarÅ‚ szczÄ™kÄ™.wzięła córkÄ™ na rÄ™ce, starajÄ…c siÄ™ jÄ… uspokoić.- Doskonale zdajÄ™ sobie sprawÄ™, czym i kim nie jes­- To siÄ™ zdarza, Lottie.To nie twoja wina.Zoba­teÅ›.Lecz w ciÄ…gu kilku najbliższych lat z pewnoÅ›ciÄ…czÄ™, czy pani Beete nie ma czegoÅ›, co by jej pomogÅ‚o.zdoÅ‚aÅ‚bym ciÄ™ nauczyć, jak być kimÅ›, kim w rzeczywi­Przynajmniej nie wrzasnęła na Lottie, że nie jeststoÅ›ci jesteÅ›.żadnÄ… milady.Najbliższe lata.Dość tego.DÅ‚użej już nie wytrzy­- Ja siÄ™ tym zajmÄ™ - powiedziaÅ‚ Rohan, pod­ma.UważaÅ‚a siÄ™ za mężatkÄ™, a niÄ… nie byÅ‚a.ByÅ‚a tyl­chodzÄ…c.SpojrzaÅ‚ na pÅ‚aczÄ…cÄ… Marianne, przytulonÄ…ko kobietÄ… z nieÅ›lubnym dzieckiem, ponieważ zaufa­do ramienia matki.- Za chwilÄ™, malutka, na pewnoÅ‚a mÅ‚odemu mężczyznie, który wydawaÅ‚ siÄ™ jejpoczujesz siÄ™ lepiej.odpowiedni - spokojny, delikatny i godny zaufania.- Ro-han.Niezle sobie z niej zakpiÅ‚.Kim byÅ‚ naprawdÄ™ Geor-- Zaraz wracam, Marianno.- Zuzanna nie­ge? I dlaczego to zrobiÅ‚?spokojnie przemierzaÅ‚a podest, próbujÄ…c jakoÅ›Teraz to już nie miaÅ‚o znaczenia.Nic nie dziaÅ‚o siÄ™uspokoić dziecko.Po chwili baron wróciÅ‚, trzymajÄ…cnaprawdÄ™.Nie wiedziaÅ‚a, co myÅ›leć.- Wyjedziemyw dÅ‚oni szklaneczkÄ™.Marianna spojrzaÅ‚a na niÄ… i za­stÄ…d jutro rano, Toby.Wrócimy do Mulberry HousekwiliÅ‚a.- powiedziaÅ‚a tylko.UniósÅ‚ jej brodÄ™ i powiedziaÅ‚: - PosÅ‚uchaj, maÅ‚yNie mogÅ‚a znalezć wiÄ™cej słów.Każde spojrzenieÅ‚obuziaku, musisz to wypić.Pani Beete zawsze mi tona Rohana przypominaÅ‚o jej, jak byÅ‚a gÅ‚upia, jaka na­dawaÅ‚a, gdy byÅ‚em maÅ‚ym chÅ‚opcem.To dziaÅ‚a i nieiwna.Nie, dÅ‚użej już tego nie zniesie.OdwróciÅ‚a siÄ™jest wcale zÅ‚e w smaku.A za chwilÄ™ bÄ™dziesz mogÅ‚ana piÄ™cie i wymaszerowaÅ‚a z biblioteki.zataÅ„czyć ze mnÄ… szkocki taniec w holu.- Toby, zostaÅ„ tutaj, zaraz wrócÄ™.A potemMarianna czknęła.- Nie umiem.wspólnie zastanowimy siÄ™, co dalej.- NauczÄ™ ciÄ™, lecz najpierw musisz sprawić, żeby- Nie sÄ…dzÄ™, aby Zuzanna mogÅ‚a teraz rozsÄ…dnietwój brzuszek znowu poczuÅ‚ siÄ™ dobrze.myÅ›leć, milordzie.175174 Ku zdumieniu Zuzanny Rohan przechyliÅ‚ gÅ‚owÄ™tam, bym kiedykolwiek czuÅ‚a siÄ™ tak wyprowadzonadziecka i zaczÄ…Å‚ poić je lekarstwem.Marianna, zazwy­w pole.Lecz, rzeczywiÅ›cie jest w tym trochÄ™ rozcza­czaj wojownicza, potulnie wypiÅ‚a wszystko do koÅ„ca.rowania.Mój drogi chÅ‚opiec nie myliÅ‚ siÄ™.MiaÅ‚am co- Znakomicie.A teraz zniosÄ™ ciÄ™ na dół.Kiedydo niego szerokie plany.poczujesz ochotÄ™, żeby zataÅ„czyć, bÄ™dziemy w pobli­- Lady Dauntry uważa, że pani chciaÅ‚aby ożenićżu pianina i bÄ™dÄ™ mógÅ‚ zacząć ciÄ™ uczyć.go albo z kimÅ› podobnym do siebie albo z jakÄ…Å› nie­Marianna wyciÄ…gnęła do niego ramiona.Bez cieniadoÅ‚Ä™gÄ…, przy której bÄ™dzie mógÅ‚ dalej swobodniewahania pozwoliÅ‚a mu wziąć siÄ™ na rÄ™ce.UfaÅ‚a mu.wieść rozpustne życie.Rohan nie odezwaÅ‚ siÄ™ do Zuzanny ani do Lottie- Cóż za spostrzegawczość ze strony drogiej Re­- po prostu odszedÅ‚, trzymajÄ…c w ramionach uszczęś­giny! Tyle lat siÄ™ znamy, a ona nadal potrafi mnie za­liwionÄ… Marianne z palcami w buzi.OdgÅ‚os ssaniaskoczyć.OczywiÅ›cie nie zdarza siÄ™ to zbyt czÄ™sto.CzysÅ‚ychać byÅ‚o jeszcze z odlegÅ‚oÅ›ci dobrych dziesiÄ™ciuRegina nie jest czarujÄ…cym imieniem? Szkoda że wÅ‚a­metrów.Å›cicielka do niego nie dorosÅ‚a.Tak, Regina pogrzeba­- No dobrze - powiedziaÅ‚a Zuzanna do Lottie.Å‚aby ciÄ™ pod dywanem - chyba tak wÅ‚aÅ›nie okreÅ›liÅ‚- MuszÄ™ siÄ™ pakować.Jutro rano wyjeżdżamy.to Toby? I nie tylko Regina.Almeria i Elsa też miaÅ‚y- Jego lordowska mość zabiera was do Oksfor­w tym swój udziaÅ‚.Wszystkie trzy zasiadÅ‚y nad tobÄ…du?niczym Parki, ale prym wiodÅ‚a Regina [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •