[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Zawahała się.- W tych warunkach zakładamy - toznaczy ja i chłopaki - że będziemy mogli złożyć przyzwoitą ofertęwykupu przedsiębiorstwa, jeśli twój szef nie zdecyduje się wypu-ścić akcji firmy na giełdę.- Jak do tej pory nie została wydana żadna decyzja przekre-ślająca dopuszczenie notowań akcji przedsiębiorstwa na giełdzie- rzekł sztywno.Pełne wrogości zniecierpliwienie, które zabłysło w jej oczach,sprawiło, że poczuł się szesnaście lat młodszy, ale nie dał się zbićz tropu.- To przedsiębiorstwo ma dobre prognozy.Jest na tyle duże,że może być notowane na giełdzie - podkreślił.- Ma kompletnie przesrany dorobek.I nigdy nie namówisztych tępaków z banków rembursowych, żeby gwarantowali emi-sję papierów, chyba że w Ministerstwie Zrodowiska jest Gwiazd-ka i będziecie rozdawać akcje darmo, ładnie opakowane, o cowas nie podejrzewam.156 Zacisnął mocno zęby, żeby nie uśmiechnąć się szeroko na tobrutalnie szczere podsumowanie skrupulatnych rad bankierów.- Caroline, moja droga - w głosie Michaela Appletona za-brzmiała dezaprobata.- Jak widzisz, Clive, nadal mamy kłopotyz jej językiem.- Tak, ale wszyscy jesteście z niej zadowoleni i bardzo do-brze potraficie się z nią obchodzić.Znalazła tu swój dom, tak jakja w służbie cywilnej.- Wydajesz się zadowolony ze zmiany, której dokonałeśprzed laty, czy mam rację, Clive? - spytał cicho Michael Apple-ton.- Absolutnie.- Zawahał się szukając słów na opisanie tego,co znalazł, bez pomniejszania Smitha Butlera, lecz Carolinepodrażniona męską protekcjonalnością odezwała się pierwsza.- Jasne, że mu się tam podoba, Michael.Tkwi w centrumpajęczyny i snuje nitki.- Nie dostajemy tyle pieniędzy co wy - odpłacił się Clive izaklął w myślach, aż za dobrze pamiętają spory z czasów, kiedybyli aplikantami.- Nie, ale nie musicie się tak zwijać jak my.Najprościej mó-wiąc, my przez cały czas sprzedajemy, podczas gdy wy, chłopaki,stale kupujecie.I na emeryturze dostajecie góry forsy dziękiposadkom w radach nadzorczych całego znacjonalizowanegoprzemysłu.Michael Appleton zamknął na moment oczy, jakby się mo-dlił, i Caroline to zauważyła.Urwała, odetchnęła i z energiązmieniła temat dyskusji.Clive, który z każdą chwilą czuł się coraz lepiej, świadomiezdecydował się pomóc Caroline; położył rękę na jej dłoni i rzekł:- Więc opowiedz mi o tych chłopakach z Prior.Jak ich po-znałaś?Spojrzała podejrzliwie na jego dłoń.- Petera Burwooda poznałam na przyjęciu.Zaczęliśmy roz-mawiać.Zastanawiał się wtedy, jak podejść NEB i ogólnie bio-rąc, co zrobić.- I wzięłaś go?- No, poznałeś go.On nie z takich, którzy dają się wziąć.157 - Więc wzięliście się nawzajem? - Musi ostrzec Winstanleya,że kierownictwo Prior zdobyło znakomitego sojusznika.- Już raczej tak.- Uśmiechnęła się do niego rozbawiona i -jak sobie to uświadomił z przyjemnością - pełna szacunku.- Clive.Czy możesz mi powiedzieć.nie rób tego, jeśli niemożesz.czy decyzja jest blisko? Mam na myśli decyzję o wy-stawieniu akcji firmy na giełdę.Dla Petera i dla nas byłoby owiele łatwiejsze, gdybyśmy wiedzieli, kiedy wyścig się zacznie.iczy się zacznie.Clive rozważył pytanie i doszedł do wniosku, że uczciwość niepozwala mu ostrzec Caroline, iż jego minister rozważa sprzedażłączną Prior wraz z pozostałymi przedsiębiorstwami budowla-nymi, co oznaczałoby, że kierownictwo zostanie na lodzie.Prze-cież zawsze mogłoby próbować dobić targu z kupującym.Niktjeszcze się nie zastanawiał nad ogłoszeniem sprzedaży, ale jeśliministrowie chcieli to uczynić formalnie w Izbie, należało trak-tować ze szczególną uwagą prośby o informację.Zdradzenie sięz czymkolwiek przedwcześnie byłoby złamaniem  przywilejuparlamentu , co spowodowałoby zawieszenie lub prawie zawie-szenie oferty dla wszystkich zainteresowanych.Natomiast zgra-nie w czasie niekoniecznie musi być tajemnicą państwową.Ru-tynowo zostawił sobie luz, mówiąc:- Za jakieś kilka tygodni ogłosimy publicznie ofertę sprze-daży.- Przyłapał się na tym, że zastanawia się niespokojnie, czyCaroline domyśla się, kiedy faktycznie może to nastąpić.- Dzięki.Ta informacja się przyda, i to bardzo, przy plano-waniu pracy kancelarii.Kierownictwo Prior to nie mój jedynyklient.I jeśli zostanie dopuszczone do przetargu, muszę poszu-kać jakichś inwestorów.- Peter Burwood nie zamierza skorzystać z doradztwa ban-ku?- Powiedziałam mu, że to niepotrzebne [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •