[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Wiesz, jeśli zgubiłeś gdzieś biżuterię, to dowód na to, żebyłeś w danym miejscu.A jeśli miało cię tam nie być.- Zawsze można zaprzeczyć - odparł Tristan.- Powiedzieć, żektoś cię wrobił i sam podłożył tę spinkę w odpowiednim miejscu.Choć podejrzewam, że niektórzy uwierzyliby w taką pogłoskę.To też mogłoby być nieciekawe. - Mało kro dzisiaj nosi spinki do mankietów - stwierdziła Ivy.- No jasne, tylko tacy dżentelmeni jak ja.Pamiętasz, jakrobiłem za kelnera na weselu twojej mamy.Ivy roześmiała się na samo wspomnienie.- Spinki musiały być strasznie ciężkie, bo porozlewałeś drinki.Pamiętam, że na balu maturalnym też miałeś spinki.- Możliwe, że Tony też je nosił - zauważył Tristan.- Albo Hank, kiedy woził limuzyną grube ryby.- Albo jakiś profesor z uczelni.Albo ktoś, kogo przyłapała naczymś wstydliwym w centrum handlowym, w którym pracowała.Lista nam się wydłuża - podsumował Tristan.- A może faktycznie miała bogatego chłopaka - zastanawiałasię Ivy.- Może był żonaty, a Corinne go szantażowała.-Westchnęła.- Nie wystarczy wycieczka do River Gardens.Musimy się też dowiedzieć jak najwięcej o życiu, jakie prowa-dziła z dala od domu.Przez kolejne trzy godziny bezskutecznie próbowali natrafićna jakikolwiek ślad.W pracowni na uczelni znalezli dwóchstudentów.Niestety, ci zbyli ich pytania wzruszeniem ramion,mówiąc tylko, że Corinne od nikogo nie stroniła, ale też z nikimsię szczególnie nie przyjazniła; wyglądało na to, że nikt nie był znią blisko.Ludzie z kamienicy, w której mieszkała Corinne, wogóle nie chcieli rozmawiać z Ivy i Tristanem.Wyjątkiem byłtylko jeden sąsiad - po dłuższej rozmowie okazało się, żewprowadził się do tego bloku już po śmierci Corinne.Ivy uznała,że mężczyznie po prostu brakuje towarzystwa.W centrumhandlowym usłyszeli kilka dosadnych opinii na temat Corinne odjej współpracowników.Dwójka dwudziestoparolatkównajwyrazniej jej nie lubiła.Powiedzieli, że  cały czas ichszpiegowała", a do tego  podlizywała się" właścicielowi; Ivy domyśliła się,że węsząca wszędzie za sensacją Corinne niezle dała im się weznaki.Wreszcie, zmęczeni po całym dniu udawania i rozpytywania,Ivy i Tristan przysiedli w miejscowej piekarni.Zaczęlirozmawiać, dopiero kiedy zajęli miejsce w wyściełanejpoduszkami loży, mając przed sobą zamówione kanapki.Usiedliblisko siebie.Tristan wyciągnął nogi i oparł o stojącąnaprzeciwko ławkę, a Ivy przytuliła się do niego.Zastanawiałasię, czy Tristan ma pojęcie, jak wiele radości sprawiają jej takiezwykłe chwile, kiedy mogą po prostu pobyć razem.Podczas posiłku opowiedziała Tristanowi, że Beth w dalszymciągu dziwnie się zachowuje, ale nie wspomniała nic o tym, żeprzyjaciółka próbowała ją zabić.Nie ma sensu jeszcze bardziejgo martwić, uznała Ivy; sytuacja i tak już się nie powtórzy.- Will ma na nią oko - powiedziała Ivy, po czym zerknęła natelefon.- %7ładnych wiadomości.Czyli wszystko w porządku.- Wzięłaś swojego laptopa?- Jest w dużej torbie - odparła Ivy, wskazując ręką.Tristanwyjął laptopa i otworzył tak, by oboje dobrze widzieli ekran.- Poszukajmy spinek do mankietów.Zobaczymy, czego udanam się dowiedzieć o producentach i modelach.Wkrótce odkryli, że spinki do mankietów występują wewszelkich możliwych kształtach i kolorach, że istnieje mnóstwospecjalnych spinek nawiązujących do drużyn sportowych,gwiazd rocka, pieczęci uniwersyteckich i zwierząt oraz żeprojektuje się również takie spinki, które doskonale nadają się naprezent dla bankiera, nauczyciela, ogrodnika, hazardzisty,komputerowego maniaka czy miłośnika gier fantasy. - Powinniśmy zrobić zdjęcie tej spinki i wysłać je Suzanne.Ona lubi takie zagadki - powiedział Tristan.- Poszukiwaniezajmie wiele dni.- Może wpisz do wyszukiwarki  spinka do mankietu" i dowód" - zaproponowała Ivy.- Założyłam, że właściciel spinki,czyli ofiara szantażu, ma taką samą spinkę do pary [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.htw.pl
  •